Napis na plecach Justyny Steczkowskiej wywołał burzę
Swoją obecnością Justyna Steczkowska uświetniła drugi dzień Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W sobotę artystka pojawiła się na koncercie "Czas ołowiu". Na scenie brawurowo wykonała utwór "Moja krew" zespołu Republika. Piosenkę napisał przed laty Grzegorz Ciechowski. Była jego protestem przeciwko opresyjnej władzy. Zarówno świeckiej, jak i duchownej.
Kiedy na scenę wkroczyła Justyna Steczkowska, początkowo nic nie zapowiadało skandalu. 50-latka pojawiła się w eleganckiej czarno-białej stylizacji. Klasyczna biała koszula, krawat „śledź” i bufiaste, czarne spodnie z wysokim stanem wyglądały szykownie, ale dosyć grzecznie. Do tego wokalistka dobrała oryginalne ciemne okulary i wysokie, błyszczące buty. Okazało się, że jednak ma dla fanów coś „ekstra”. W pewnym momencie swojego wstępu Justyna Steczkowska odwróciła się tyłem do kamer. Wówczas widzowie mogli zobaczyć napis na plecach gwiazdy.
Odręcznie napisane hasło wyglądało, jakby było wykonane krwią.
Myśl samodzielnie
- brzmiało motto.
W dodanej reakcji w swoim profilu w mediach społecznościowych Justyna Steczkowska pokazała kulisy przygotowań do koncertu. Na jednym z kadrów można dostrzec, jak osoba z ekipy piosenkarki bierze do ręki czerwoną szminkę. Następnie pisze nią na plecach artystki. Wiele wskazuje na to, że hasło z koszuli wokalistki zapisze się w historii opolskiego festiwalu.
Justyna Steczkowska w czasie występu w Opolu / fot. Podlewski AKPA
Piosenkarka już wcześniej miała na ubraniach odręcznie wykonane hasła
Piosenki „Moja krew” Justyna Steczkowska nie wykonywała po raz pierwszy. Ten utwór republiki zaśpiewała już w 2018 roku na koncercie w warszawskim Torwarze. Co ciekawe, artystka miała wówczas na sobie taka samą stylizację. Różnił ją jedynie napis na plecach. Pięć lat temu na koszuli wokalistki napisano tylko jedno słowo: „konstytucja”.
Trudno się dziwić, że motta wypisane „krwawym” pismem na odzieży Justyny Steczkowskiej przyciągają uwagę widzów. Choć niektórzy spekulują, że artystka zamieszcza je z politycznych pobudek, ona sama zaprzecza. Po występie na Torwarze mówiła dziennikarzom, że odręcznie przygotowany napis jest elementem scenicznej kreacji.
To nie jest mój protest, tylko wyraz artystycznej wizji, skłaniającej do myślenia nad tym, gdzie w polityce zaginął człowiek i jego dusza. Opcja polityczna nie ma tu znaczenia
– wyjaśniała Justyna Steczkowska.
Kadr z relacji w mediach społecznościowych Justyny Steczkowskiej / fot. @/justynasteczkowska
Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska