„Rolnik szuka żony”. Kamila Boś po programie
Kamila Boś, biorąc udział w programie: „Rolnik szuka żony”, z pewnością nie spodziewała się aż takiego zainteresowania wokół jej osoby. Przedsiębiorcza bizneswoman pojawiła się w 8. sezonie show. „Królowa pieczarek”, bo właśnie tak została okrzyknięta przez widzów „RszŻ”, przed kamerami poznała wielu mężczyzn, jednak żaden z nich nie zwrócił jej uwagi na tyle, by wspólnie mogli przejść do kolejnego etapu: związku. Chociaż Kamila nie znalazła miłości w telewizyjnym projekcie, to zyskała za to sporą sympatię widzów. Ci z ciekawością zaglądają na jej instagramowy profil, zbierając najnowsze informacje. Sama Kamila nie pozostawia ich bez wieści, publikując aktualności dotyczące głównie jej życia zawodowego. W ostatnim czasie Boś podzieliła się z użytkownikami sieci pewnymi przemyśleniami. Mówiąc o „odkryciu”, nie kryła zadowolenia. Okazało się bowiem, że jej publikacje dotyczące pieczarek cieszą się ogromnym zainteresowaniem!
Kamila Boś z programu „Rolnik szuka żony 8” na Instagramie
Kamila Boś zwróciła się na Instagramie do internautów obserwujących jej profil. Wprost przyznała, iż w zauważyła ich wzmożoną aktywność. Zastanawiając się więc nad tym, czym jest to spowodowane, doszła do zaskakującego wniosku:
(…) Ja od kilku dni widzę, że bardzo dużo osób mi tutaj (na Instagram – przyp.red) przychodzi (…). Zaczęłam się zastanawiać, co się wydarzyło, że was tak nagle zaczęło przychodzić. Weszłam w moje rolki i okazało się, że moje „pieczarkowe” rolki wpadły w jakiś viral. Że ogląda je bardzo dużo ludzi! One mają za chwilę jakieś po półtora miliona wyświetleń. Ja z tego powodu mega się wzruszam: że moje „pieczary” są tak bardzo przez was oglądane. Mnie bardzo to cieszy, że świadomość o pieczarce dzięki moim rolkom wzrasta. To jest mega, mega miłe. No jaram się (…).
Kamila wróciła także pamięcią do czasu tuż po emisji „Rolnika…” z jej udziałem. Wówczas dość sceptycznie podchodziła do publikacji nawiązujących do pracy. Dlaczego?
Tak naprawdę od niedawna zaczęłam pokazywać pieczarki. Przez jakieś dwa lata wychodziłam z założenia, że po programie ja udowodnię wszystkim moim hejterom, że ja nie poszłam tam po rozgłos, że nie chciałam wypromować swojego gospodarstwa – więc nie pokazywałam pieczarek (…). Od jakiegoś czasu stwierdziłam, że nie: to jest moje życie (…) i zaczęłam pokazywać (…). Jak ja się cieszę, że moje pieczarki są oglądane (…).
W nagraniach udostępnianych na Instagramie Kamila Boś opowiada m.in. o tym, czy można jeść surowe pieczarki, a także zdradza, jak szybko usunąć z nich torf. Oglądaliście?