W ostatnich latach Kanye West, znany również jako Ye, przeszedł drogę pełną wzlotów i upadków. Po głośnym rozwodzie z Kim Kardashian i oskarżeniach o antysemityzm raper znalazł się na cenzurowanym wielu mediów, tracąc przy tym lukratywne kontrakty. Stał się postacią kontrowersyjną, a jego działania i wypowiedzi wywoływały skrajne emocje. Wszystko to ma szansę zostać przedstawione w nowym dokumencie, który obiecuje być szczegółową kroniką życia artysty, wzbogaconą o jego osobiste opinie i refleksje.
Sześć lat z życia Ye – niepublikowane dotąd materiały
Nicolas Ballesteros, dokumentalista stojący za kamerą „W czyim imieniu?”, spędził ostatnie sześć lat, rejestrując życie Westa za pomocą swojego iPhone’a. To, co obiecuje film, to nieprzefiltrowany obraz życia jednej z najbardziej polaryzujących postaci w świecie rozrywki. Od jego prowokacyjnych opinii, przez wielkie wizje, po śmiałą odmienność – wszystko to miało wpływ na to, jak Kanye West postrzegany jest na całym świecie. Film ma również rzucić światło na to, jak West stał się najbogatszym czarnoskórym mężczyzną w historii Ameryki, nie bojąc się ryzykować wszystkiego, co zbudował, w imię wolności.
„W czyim imieniu?” zapowiada się jako film, który nie unika trudnych tematów. Sława, religia, korporacyjny wyzysk – to tylko niektóre z kwestii, jakie mają zostać poruszone przez Ye w dokumencie. Z pewnością nie zabraknie mocnych, niepublikowanych dotąd materiałów, które pozwolą widzom lepiej zrozumieć, co kieruje artystą w jego działaniach i wypowiedziach.
Pokaz promocyjny dokumentu odbędzie się 7 listopada podczas American Film Market. To wydarzenie z pewnością przyciągnie uwagę fanów Kanye Westa, jak i tych, którzy do tej pory patrzyli na jego postać z dystansem. Czy „W czyim imieniu?” zmieni postrzeganie kontrowersyjnego artysty? Czas pokaże.
PAP/RMF MAXX