Takie kawy napijecie się w Australii, serwuje się ją w niewielkim ieście Adealide.
Jedna "filiżanka" zawiera aż 5 gramów kofeiny! Dla porównania można podać, że duża kawa zwykle ma aż 150 miligramów kofeiny. Czyli około 80 razy mniej niż w "Asskickerze". Taka szybka kawka może pobudzić nas do 12, a nawet 18 godzin intensywnej pracy. Ale może też przenieść nas na drugi świat. Nie powinny spożywać jej osoby chorujące na serce i nadciśnienie krwi. Teoretycznie najlepiej przed wypiciem skonsultować się z lekarzem, ponieważ nawet połowa takiej dawki kofeiny, przyjęta w krótkim czasie, może być śmiertelna. "Asskickera'" ze względów bezpieczeństwa należy pić przez przynajmniej 1 godzinę! ;)
Twórcą napoju jest Steve Benington – właściciel kawiarni. Jak zwykle, matką wynalazku okazała się potrzeba! Kawiarnię często odwiedzały pielęgniarki, które potrzebowały mieć siłę, by wytrzymać na nocnym dyżurze. Steve postanowił wyjść naprzeciw potrzebom swoich klientek. Asskicker, to kawa mrożona, stworzona z mieszanki espresso i kawy. Parzy się ją przez 48 godzin metodą dripu na lodzie i mleku.
