33-letnia amerykańska gwiazda może się teraz cieszyć zainteresowaniem mediów. Ponad miesiąc temu Khloe urodziła swoje pierwsze dziecko. Kardashianka też przekonała się, że jej ukochany, Tristan Thompson, nie jest wierny. Te dwie okoliczności, które obiegły świat, sprawiły, że wiele oczu chętniej zwróciło się ku KoKo by śledzić jej poczynania.
Niedawno Khloe Kardashian została przyłapana na spacerze z True. Wówczas nawet celebrytka zwróciła uwagę na zdjęcia paparazzi. 33-latka nie była zadowolona z wielkości swoich pośladków. W tym samym czasie internauci przeżywali fakt, że wózek przykryty był kocykiem, czego nie powinno się robić ze względu na bezpieczeństwo dziecka. Co jakiś czas media obiegają kolejne doniesienia na temat sytuacji w związku celebrytki z koszykarzem. Teraz Khloe po raz kolejny wywołała burzę. Wszystko za sprawą nagrań na Snapchacie, gdzie pokazała, jak wygląda jej ciało po ciąży. Wyznała też, że ćwiczy sześć razy w tygodniu. Fani oburzyli się postawą celebrytki, zarzucając jej, ze jest wyrodną matką i za bardzo skupia się na swoim ciele.
KoKo nie pozostawiła tego bez słowa. W serii snapów odniosła się do zarzutów, wyjaśniając, że nie zamierza zarzucać czegoś, co kocha z powodu dziecka:
"Początki ćwiczeń ssą, ponieważ tak bardzo dajesz sobie w kość, jesteś tak bardzo zmęczony i tak bardzo starasz się wrócić do swojego poprzedniego rytmu. To jest o wiele trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Ćwiczę od 11 dni, czuję się naprawdę dobrze, ale zmęczona. Moje ciało jest obolałe, ponieważ rozbudza się na nowo. Co mnie denerwuje, to to, że przeczytałam sporo razy na Twitterze, że skupiam się za bardzo na swoim ciele, ale prawda jest taka, że przed ciążą ćwiczyłam pięć-sześć razy dziennie tygodniowo. To jest moje sanktuarium i coś, co kocham robić. Tak więc chcę zacząć robić to już teraz i wrócić do mojego rytmu. Chcę znaleźć czas na ćwiczenie pomiędzy karmieniem, ponieważ to będzie moja nowa rutyna. To, że mam dziecko, nie oznacza, że muszę przestać robić rzeczy, które kocham, a ja kocham ćwiczyć i mieć poukładane w głowie. Byłam złakniona ćwiczeń".
Póki co Khloe nie stara się przekonywać, że po ciąży w miesiąc odzyskała dawną sylwetkę. Celebrytka nie wstydzi się tego, że jej ciało po ciąży nie jest idealne, a chwila ćwiczeń z pewnością nie sprawi, że zaniedba małą True. W końcu zawsze można przerwać trening, by zająć się dzieckiem.