Choinka to zdecydowanie najpopularniejszy symbol Bożego Narodzenia. Wiele osób nie wyobraża też sobie też świat bez żywej choinki. Takie drzewko nie tylko pięknie pachnie, ale też jest bardziej przyjazne dla środowiska niż to sztuczne. Jak zaznaczają eksperci, sztuczne choinki po kilku latach także są do wyrzucenia i nie nadają się do recyklingu. Z prawdziwym drzewkiem jest z kolei więcej problemów, m.in. ze względu na sypiące się igły. Właśnie dlatego kupowanie drzewka ze zbyt dużym wyprzedzeniem może nie być dobrym pomysłem. Wojciech Gil z Instytutu Badawczego Leśnictwa w rozmowie z Interią radzi:
- Jeżeli kupujemy drzewko w doniczce, możemy nabyć je dużo wcześniej, ale należy trzymać je w chłodzie, np. na balkonie. W przypadku dużych mrozów dobrze jest owinąć donicę ocieplającym nieco materiałem. Jeśli chodzi o choinkę ciętą, najlepiej kupić ją tuż przed świętami - rosnącą na plantacji - będzie wówczas ścięta na naszych oczach i mamy pewność, że jej żywotność będzie długa. Kupując drzewka na targach ryzykujemy, że zostały ścięte w odległym miejscu kraju dawno temu - żywotność takiej choinki będzie znacznie krótsza. Trudno jest jednak sprawdzić, kiedy wycięto choinkę - pewnym wskaźnikiem, zwłaszcza w przypadku świerka, jest barwa igieł. Unikajmy drzewek o igłach pożółkłych - może to być oznaką, że ścięto je na długo przed sprzedażą.
Jeśli zatem decydujemy się na żywe, ale ścięte drzewko, jak najbardziej możemy poczekać z tym zakupem nawet do kilku dni przed Wigilią.