Kierowca BMW wezwał strażaków do... pająka [FOTO]

Strażacy każdego dnia są przygotowani do akcji, nawet tych najbardziej nietypowych. Ostatnio ochotnicy z Witnicy w woj. lubuskim dostali zgłoszenie od kierowcy BMW. W jego pojeździe pojawił się jadowity pająk. Mundurowi bez wahania ruszyli na pomoc.

Pająk w BMW

Choć kolczak zbrojny wygląda niepozornie i liczy maksymalnie 12 milimetrów, to jego ukąszenie może mieć poważne konsekwencje. Warto dodać, że jest to jeden z niewielu jadowitych pająków występujących w Polsce. Jego ukąszenie może być groźne dla ludzi i wywołuje objawy podobne do silnego zatrucia, objawami może być silny, „piekący” ból, dreszcze i długotrwały stan zapalny, który może utrzymywać się nawet do dwóch tygodni. Dlatego strażacy, którzy otrzymali zgłoszenie o pająku w BMW, nie zbagatelizowali sprawy. Błyskawicznie pojawili się przy pojeździe przestraszonego kierowcy, by pozbyć się niebezpiecznego lokatora.

Niecodzienna interwencja strażaków z OSP w Witnicy

Wóz strażacki wyposażony w ciężki sprzęt z ochotnikami z Witnicy podszedł do sprawy z pełnym profesjonalizmem i na prośbę kierowcy, usunął niebezpiecznego pająka z samochodu. Idąc za radą eksperta strażacy przeprowadzili w BMW X5 półgodzinne ozonowanie (proces ten oczyszcza wnętrza ze złożonych jaj czy kokonów). Straż pożarna kolejny raz uratowała potrzebującego z opresji.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze