„Awantura o kasę” wróciła na antenę Polsatu
Polsat od początku października nadaje nowe odcinki „Awantury o kasę”, reaktywowanego po blisko dwudziestoletniej przerwie teleturnieju z Krzysztofem Ibiszem w roli prowadzącego. Powrót kultowego formatu okazał się sukcesem, bo nadająca go stacja z dumą ogłosiła, że ostatni program śledziło 1,1 mln osób.
W niedzielnej „Awanturze do kasę” pojawiła się nowa Drużyna Mistrzów z dentystką Anną jako kapitanką. Zachowanie uczestniczki w grze nie spodobało się części oglądających, którzy swoimi przemyśleniami postanowili podzielić się z samą zainteresowaną. Jest prężnie działającą na Instagramie influencerką, skontaktowanie się z nią nie było więc skomplikowane.
Kim jest kapitanka nowej Drużyny Mistrzów?
Ekspresyjność kapitanki nowych Mistrzów z „Awantury o kasę” wywołała wśród oglądających skrajne emocje. Pani Anna momentalnie zyskała tyle samo fanów, co przeciwników. W komentarzach na jej obserwowanym przez blisko 20 tysięcy osób profilu na Instagramie, gdzie porusza przede wszystkim tematy związane ze swoją pracą, nie zabrakło krytyki.
Zachowanie w programie pozostawia wiele do życzenia,
Oglądanie odcinka z pani udziałem było wielką męką
– zaczęli pisać jej niektórzy.
Inna osoba dodała: „O ile można pogratulować wiedzy i umiejętności twardego licytowania, o tyle pani zachowanie w finale względem innych uczestników oraz widzów zakrawa o totalną żenadę (…)”, doczekując się odpowiedzi uczestniczki „Awantury…”. „Jak trudno niektórym zaakceptować naturalne reakcje” – odpowiedziała internaucie.
Pojawiły się jednak również głosy wsparcia. „Trochę współczuję hejtu, który się na panią wylał, niezasłużenie. Założę się, że większość tych osób w podobny sposób by się zachowywała przed kamerą. Gratuluję mistrzostwa i powodzenia w kolejnych odcinkach” – napisała jej jedna z komentujących osób.
Ja się cieszę, że wywołałam emocje! O to przecież chodzi w życiu! Dzięki za miłe słowa
– odparła jej kapitanka Mistrzów.
Dodajmy, że pani Anna i jej drużyna byli już w „Awanturze o kasę” przed laty. Dwadzieścia lat temu, kupując czarną skrzynkę, obecni Mistrzowie wygrali cztery Harleye-Davidsony. „Wtedy rzut monetą sprawił, że nie przeszliśmy dalej, ale los nam daje drugą szansę” – skwitowała w jednym z instagramowych wpisów kapitanka zespołu, który teraz powalczy o dalsze utrzymanie się w programie.