Gdy się pojawił był wielkim hitem. Teraz ma spore grono swoich sympatyków, ale zdarza się również, że uważany jest za symbol obciachu i kopalnię beki. Serial "Klan" obchodzi 20, okrągłe urodziny.
Scenarzyści i producenci tej telenoweli niejednokrotnie zapewnili widzom sceny i historie z tak absurdalnego pogranicza żenady, że na długo zapisały się w świadomości widzów. Co zostało zobaczone nie może być odzobaczone. Głęboko w zbiorowej świadomości, zakorzenione też są niesamowite postacie z szerokiej i pięknej galerii bohaterów, stworzonych na potrzeby tej porywającej fabuły. Sympatyczny tata, który sprawdza czy umyte są rączki, uśmiechnięta starsza, zaciągająca pani, nieśmiertelny bohater Jerzy, który w bagażniku wozi siekierę, Bożenka... I wielu innych. Sami doskonale ich znacie.
Tak wyglądał pierwszy odcinek wyemitowany w historii:
Autorzy scenariusza zawsze odpowiadali na aktualne potrzeby, nie pozostawali bierni wobec zmian wieku swoich bohaterów, uśmiercali ich, przywracali do życia, albo jak w tym wypadku, w maksymalnie przypałowy sposób opowiadali o ich utracie dziewictwa ;)
Często też w serialu pojawiała się najstraszniejsza, przyprawiająca o gęsią skórkę i trzęsące się ręce, GROZA. Aż ciężko podnieść do ust szklankę z rozpuszczalną herbatką owocową ;)
\
"Klan" był też zawsze niesamowitą inspiracją do internetowych przeróbek. Kto nie pamięta tego, jednego z pierwszych hitów Internetu?
A jaka jest Wasza ulubiona, najbardziej przypałowa scena z „Klanu”?