Klaudiusz Sevković był gwiazdą "Big Brothera". Czym zajmuje się dzisiaj?

Klaudiusz Sevković był gwiazdą kultowej pierwszej edycji polskiego "Big Brother". Po wyjściu z domu Wielkiego Brata mógł przebierać w kolejnych propozycjach zawodowych. Zagrał w filmie, dostał swój program, był twarzą słynnych Telezakupów Mango. Później słuch o nim zaginął. Klaudiusz z "Big Brothera" usunął się w cień. Co się z nim stało?

Klaudiusz Sevković był gwiazdą „Big Brothera”

Klaudiusz Sevković był jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w pierwszej polskiej edycji reality show „Big Brother”. Kiedy w 2001 roku stacja TVN zaczęła emitować program, cieszył się on gigantyczną popularnością. Uczestnicy stali się prawdziwymi gwiazdami. Klaudiusz po wyjściu z domu Wielkiego Brata nie mógł narzekać na brak zajęć. Wystąpił w nakręconym na fali popularności „Big Brothera” filmie „Gulczas, a jak myślisz…”. Dostał także własny program „Wielka niespodzianka Klaudiusza” w TVN. Został również twarzą słynnych Telezakupów Mango. Swoją przygodę z reality show kontynuował w 2004 roku, kiedy wystąpił w programie „Bar” w konkurencyjnej dla TVN stacji.

Klaudiusz okazał się prawdziwym człowiekiem-orkiestrą. Napisał dwie książki – „Sękocin od kuchni” i „Smak sukcesu”. W 2003 roku został prezesem żeńskiego klubu sportowego KPR Ruch Chorzów, a w 2007 został menedżerem polskiej reprezentacji kobiet w piłce ręcznej. Swoich sił próbował także w branży muzycznej. Ma na swoim koncie album „Optymista” i singiel „To co najważniejsze”. Nie oparł się również romansowi z polityką.

Co stało się z Klaudiuszem z „Big Brothera”?

Z czasem o Klaudiusz zaczęło robić się coraz ciszej. Niemal całkowicie zniknął ze świata show-biznesu. W ostatnich miesiącach zdarzyło mu się okazjonalnie występować w programach TVN, promując przy tym nowego „Big Brothera” w TVN7. Dziś 49-letniego Klaudiusza popularność zdaje się już nie kręcić. Nie ma parcia na szkło. Z dala od kamer rozwija swoje nowe pasje. Jedną z nich jest gra w golfa. Sevković w swoim życiu nie może narzekać na nudę.

„Jestem bardzo zapracowanym człowiekiem. Nie mam praktycznie czasu wolnego. Wszędzie mnie pełno i ciągle coś robię. Bardzo dużo jeżdżę po świecie. Ciągle szukam nowych projektów i rozwijam te, w które jestem już zaangażowany. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że oprócz biznesów, z którymi jestem kojarzony, jestem także redaktorem naczelnym magazynu „Silesia Business & Life” – zdradził niedawno w rozmowie z WP.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: