hity na MAXXa
hity na MAXXa

"Kobieta na krańcu świata": Martyna adoptowała kolejną córkę. Długo zwlekała z pokazaniem jej światu

Martyna Wojciechowska niedawno adoptowała kolejne dziecko. Informacje na ten temat pojawiły się w mediach już jakiś czas temu, jednak podróżniczka dopiero teraz zdecydowała się pokazać, jak wygląda jej nowa córka. Wojeciechowska, która wcześniej adoptowała już jedną dziewczynkę z Tanzanii, o swoich adopcyjnych córkach mówi: "Są podobne do siebie jak dwie krople wody. Podobnie jak Kabula, jest chora na albinizm".

fot. Podlewski/AKPA

Rodzina Martyny Wojciechowskiej niedawno po raz kolejny się powiększyła. Podróżniczka, która ma jedną biologiczną córkę – 10-letnią Marysię, już jakiś czas temu adoptowała pochodzącą z Tanzanii albinoskę Kabulę, której historię Wojciechowska wcześniej opowiadała w programie „Kobieta na krańcu świata”. Dziewczynka niedawno po raz pierwszy odwiedziła Polskę, a jej adopcyjna mama pokazała jej nasz kraj. Przy okazji razem pojawiły się także w telewizji śniadaniowej, udzielając wywiadu w „Dzień dobry TVN”. „Jest wiele powodów, dla których Polska mi się podoba, ale ten najważniejszy to dobroć ludzi” – mówiła wówczas adoptowana córka Wojciechowskiej.

Rodzina podróżniczki się powiększa

Kilka tygodni temu Martyna Wojciechowska oficjalnie potwierdziła, że po raz kolejny powiększyła swoją rodzinę. Zdradziła wówczas, że w porozumieniu z Kabulą zdecydowała się zaadoptować kolejne dziecko. Podczas kolejnej wizyty w „Dzień dobry TVN” gwiazda stacji wyznała, że było to ogromne marzenie jej pierwszej adoptowanej córki. „Jakiś czas temu Kabula zwróciła się do mnie z prośbą, czy mogłaby mieć jeszcze jedną siostrę. I właśnie tak zaadoptowałam drugą dziewczynkę z Tanzanii” – przyznała Wojciechowska. Zdradziła, że do adopcji doszło już w styczniu 2018 roku, wyznając: „Jestem bardzo szczęśliwa i wzruszona, i mogę powiedzieć, że prawie rok Kabula ma kolejną taką siostrę”. Dowiedzieliśmy się wówczas również, że druga adoptowana przez Martynę Wojciechowską dziewczynka ma 15 lat – jest młodsza o dwa lata od Kabuli. I ona także choruje na albinizm. „Są podobne do siebie jak dwie krople wody. Podobnie jak Kabula, jest chora na albinizm” – mówiła niedawno o swoich obu adopcyjnych córkach podróżniczka.

Tak wygląda Tatu

Martyna Wojciechowska od czasu zaadoptowania następnej dziewczynki powoli dawkowała kolejne informacje na jej temat. Tatu, bo tak ma na imię nowa córka podróżniczki, Wojciechowska zdecydowała się pokazać światu dopiero teraz – rok po adopcji. Gwiazda na swoim Instagramie opublikowała wspólne zdjęcie Kabuli i Tatu, pokazując po raz pierwszy swoją kolejną podopieczną.

Jak opisuje Wojciechowska, wszystko zaczęło się od słów: „Mamo, chciałabym mieć siostrę. Chciałabym żeby jeszcze jedna dziewczynka dostała taką szansę jak ja”, które Kabula wypowiedziała do niej ponad rok temu. „I tak oto w naszym życiu pojawiała się Tatu, która stała się dla Kabuli adoptowaną siostrą, najlepszą przyjaciółką i moją kolejną podopieczną i córką” – opisuje podróżniczka. „Kabula i Tatu mieszkają dziś w prywatnej szkole z internatem w Mwanzie i pilnie się uczą, żeby któregoś dnia zmieniać życie innych osób chorych na albinizm w Tanzanii” – dodaje dumna mama.

Oceń ten artykuł 3 0

Ogólna ocena "Kobieta na krańcu świata": Martyna adoptowała kolejną córkę. Długo zwlekała z pokazaniem jej światu to: 100% / 100%, uzyskana z: 3 głosów.