Kolejna artystka chce reprezentować Polskę! Czy to ona pojedzie na Eurowizję 2024?

Polscy fani Eurowizji z niecierpliwością czekają na ogłoszenie reprezentanta Polski. Kolejną osobą, która wyraziła chęć udziału w konkursie, jest piosenkarka Julia Pośnik. Czy młoda artystka przebije Justynę Steczkowską i Lunę?

Eurowizja 2024 – kto pojedzie z Polski?

Konkurs Piosenki Eurowizji 2024 zbliża się wielkimi krokami! W tym roku wydarzenie odbędzie się w Malmö – ostatnią zwyciężczynią została szwedka Loreen z utworem „Tattoo”. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, jak prezentują się tegoroczne składy półfinałowe. Polska pojawi się w pierwszym półfinale, który odbędzie się 7 maja, a nasz reprezentant lub reprezentantka wystąpi w pierwszej połowie show.

Nie wiemy jeszcze, kto z Polski pojedzie do Malmö. Tym razem wybór naszego reprezentanta będzie miał charakter wewnętrzny. O tym, kto wystąpi na eurowizyjnej scenie, zadecyduje pięcioosobowa komisja. Przypuszczenia są takie, że wybranką zostanie Justyna Steczkowska z utworem „WITCH-ER Tarohoro”, który spotkał się z dobrym odbiorem fanów konkursu. Mocną kandydatką jest także Luna z „The Tower”.

 

Julia Pośnik na Eurowizji

Kolejną osobą, która będzie walczyć o udział w Eurowizji, jest Julia Pośnik. Dziewczyna zaistniała najpierw w Internecie – potem karierę zaczęła robić już w skali całej Polski. Urodzona w 2000 roku artystka zadebiutowała w 2018 roku z singlem „ID”. Prawdziwą popularność zdobyła natomiast dwa lata później, kiedy jej utwór „Zakochałam się w nieznajomym” stał się viralem na TikToku i przez kilka tygodni był na szczycie zestawienia Polska Viral 50 na Spotify.

Teraz, za pośrednictwem Instagrama, Julka poinformowała, że chce zostać reprezentantką Polski na nadchodzącej Eurowizji. Do Malmö chciałaby pojechać z piosenką „Every single person I know”, której fragment mogliśmy usłyszeć w mediach społecznościowych wokalistki. Na razie nie wiemy, kiedy usłyszymy pełną wersję. 

Jakie to jest świetne!
Jaki ty masz cudowny głos
Czuję, że refren rozwali – oceniali zachwyceni internauci.



Autor: Klaudia Dzięgiel

Komentarze
Czytaj jeszcze: