Nowy Sącz wprowadza nocną prohibicję
W Nowym Sączu nie będzie można kupić alkoholu między 22, a 6 rano. Lokalni radni przegłosowali dziś uchwałę w tej sprawie. Jej pomysłodawcą jest prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, który twierdzi, że przyczyni się to do poprawy bezpieczeństwa w mieście.
“Jest to wynik dużego nacisku społecznego, aby w mieście w nocy nie było możliwości zakupu alkoholu ze względu na bezpieczeństwo. Mieszkańcy wielu osiedli, wielu dzielnic zwracali uwagę na to, że ta uciążliwość jest znaczna. W związku z tym wydaje się , że jest to do zaakceptowania. Zresztą takie przepisy funkcjonują już innych krajach europejskich. To nie jest jakaś przeszkoda w funkcjonowaniu handlu. Gastronomii to nie dotyczy.” – powiedział w RMF MAXXX prezydent miasta Ryszard Nowak.
Zakaz to dobre rozwiązanie?
Niektórzy radni mają do tego pomysłu bardziej sceptyczne podejście.
„Zakaz handlu w nocy bardziej zadowoli mieszkańców, którzy mieszkają niedaleko sklepów gdzie jest hałas, bo ludzie przyjeżdżają, czasem w nocy hałasują i kupują ten alkohol. Natomiast on na pewno w wyraźny sposób on nie wyleczy nikogo z choroby alkoholowej. Tu są bardziej potrzebne rozwiązania systemowe. Bardziej poprawa bezpieczeństwa w mieście. Ale jeśli pomoże to dwóm czy trzem osobom, to już jestem za” – mówi Piotr Lachowicz radny miasta Nowy Sącz w rozmowie z RMF MAXXX
Podobne zdanie ma tez inny miejski radny, Patryk Wicher:
„Myślę, że pomoze ograniczyć zjawiska patologiczne o określonych godzinach, natomiast samo spożycie alkoholu nie zmniejszy się w takim rozrachunku generalnym”
Nowe prawo, nowe możliwości
Warto wspomnieć, że prawo, które pozwala władzom samorządowym na wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu weszło w życie stosunkowo niedawno i bez większego rozgłosu. W tym samym czasie dyskutowano bowiem głośno o zakazie niedzielnego handlu. Wielu lokalnych polityków chętnie jednak korzysta z nowych przepisów. Świadczy o tym fakt, że coraz więcej miast wprowadza taką nocną prohibicję. Przed Nowym Sączem były to m.in. Mielno, Tarnów, Bytom, czy jednak z dzielnic Warszawy – Targówek. Głównym powodem wprowadzenia takiego zakazu było częste zakłócanie porządku, a także coraz większe zagęszczenie punktów, w których można było kupić alkohol. Po zmianach w Bytomiu obowiązuje ograniczenie do 900 miejsc oferujących alkohol do spożycia na miejscu oraz 1200 sprzedających napoje wyskokowe na wynos.