Co w 160. odcinku?
Powrót „Przyjaciółek” po wakacyjnej przerwie rozpoczął się wielkim dramatem – w katastrofie lotniczej ginie syn Anki i Pawła. Od tej pory małżonkowie muszą poradzić sobie z narastającym bólem i pustką, jaka pojawiła się po stracie dziecka. Chociaż początkowo wiele wskazywało na to, że Strzelecka w tych trudnych chwilach może liczyć na męża, szybko okaże się, że wcale nie jest to takie oczywiste… Paweł nie będzie mógł opanować swojego gniewu, dając mu upust zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Podczas jednej z trudnych rozmów posunie się nawet do zdania, że… to przez Ankę ich syn nie żyje! Jak na taki cios zareaguje załamana Strzelecka?
Pechowa panna młoda
Wiele wydarzy się również w życiu Ingi (Małgorzata Socha). Po informacji o ślubie jej byłego partnera – Maksa (Mateusz Janicki) bohaterka nie będzie mogła znaleźć sobie miejsca. Rezolutna Dorota (Anna Sienkiewicz) poradzi jej, by… udała się na ceremonię zaślubin i ją zniszczyła! Splot nieoczekiwanych zdarzeń sprawi, że Gruszewska rzeczywiście pojawi się na uroczystości, co nie spodoba się pannie młodej. Zakończenie ich spotkania nie będzie więc należało do najprzyjemniejszych… Tymczasem Zuza (Anita Sokołowska) spotka na mieście brata Jana (Marek Bukowski). Okaże się, że Igor (Stefan Pawłowski) pojawił się w Warszawie, ale nie ma gdzie się podziać. Bratowa postanowi więc zaprosić go do swojego domu pod nieobecność jej męża… Problemy w związku nasilą się u Patrycji (Joanna Liszowska) i Wiktora (Paweł Deląg). By ratować sytuację, para pozostawi dzieci pod opieką Kaliny (Maria Pawłowska) i udać się na romantyczne spotkanie w hotelu. Czy w ten sposób uda im się uratować ich relację? Odpowiedź na to pytanie przyniesie dzisiejszy odcinek serialu „Przyjaciółki”, który pojawi się na antenie telewizji Polsat o godz. 21:10.