Komary, te często niepożądane towarzystwo letnich wieczorów, okazują się być nie tylko uciążliwe, ale i niezwykle interesujące z biologicznego punktu widzenia.
Komary są dość prymitywnymi owadami, które przystosowały się do środowiska ludzkiego
– tłumaczy prof. Ignatowicz.
Ekspert zwraca przede wszystkim uwagę na ich zdolność do poruszania skrzydłami z częstotliwością ponad 600 ruchów na sekundę.
Nie wszystkie komary nas "gryzą"
W Polsce występuje aż 49 gatunków komarów, ale tylko niektóre są skłonne do kłucia ludzi. Jednak to, co może nas zaniepokoić, to możliwość pojawienia się komara azjatyckiego, zwanego tygrysim.
Być może w tym roku zostanie stwierdzony w Polsce komar azjatycki zwany tygrysim. W ostatnich latach został zauważony w Niemczech, Czechach i Słowacji, ale w tych krajach jeszcze się nie osiedlił. Wyraźnie ociepla się, więc może przedostać się do naszego kraju i w nim zimować
– ostrzega Ignatowicz.
Ta agresywna odmiana komara jest znana z przenoszenia wirusów wywołujących choroby pochodzenia tropikalnego, takie jak: denga, zika czy żółta febra.
Komary są istotnym elementem ekosystemu
Mimo potencjalnych zagrożeń zdrowotnych komary odgrywają niezastąpioną rolę w ekosystemie. Są istotnym składnikiem łańcucha pokarmowego – ich larwy filtrują wodę, oczyszczając ją z mikroorganizmów i cząstek organicznych, a dorosłe osobniki są źródłem pożywienia dla wielu zwierząt, w tym ryb, płazów, jerzyków i nietoperzy. Ponadto pełnią funkcję zapylaczy dla niektórych roślin.
Do walki z tymi owadami prof. Ignatowicz zaleca stosowanie repelentów zawierających DEET lub ikarydynę, a także zwraca uwagę na potrzebę rozważnego podejścia do odkomarzania.
Podejmując decyzję o zabiegach odkomarzania, należy wziąć pod uwagę, że niszczone są również owady pożyteczne i nam obojętne
– przypomina naukowiec.
Ignatowicz proponuje również metody biologiczne, takie jak zastosowanie Bacillus thuringiensis israelensis do wód stojących, aby ograniczyć populację komarów w sposób bezpieczny dla innych gatunków.
W obliczu rosnącej liczby komarów, wynikającej między innymi z wilgotnej jesieni i zimy, warto pamiętać o znaczeniu tych owadów dla środowiska i podejść do problemu z należytą uwagą. Komary, choć często uciążliwe, są nieodłącznym elementem naszego ekosystemu – i nie wydaje się, by cokolwiek miało to zmienić.
Źródło: RMF MAXX/PAP