Koniec Fortnite'a na pośladkach. Twitch od teraz będzie banować takie streamy

Niedawno na Twitchu pojawiły się dość nietypowe i kontrowersyjne transmisje. Streamerzy, poszukujący nowych sposobów na przyciągnięcie widzów, zaczęli wykorzystywać swoje ciała - a dokładniej określając, ich intymne części - jako tło dla pokazywanych gier. Platforma w końcu zareagowała i wprowadziła zakaz prowadzenia tego typu streamów.

Twitch, fot. Shutterstock/Ink Drop
Twitch, fot. Shutterstock/Ink Drop

Od piątku, 29 marca, treści skupiające się na intymnych częściach ciała przez dłuższy czas będą niedozwolone

– ogłosił zespół wsparcia Twitcha.

Kontrowersyjne streamy "na pośladkach"

Trend ten zyskał na popularności po tym, jak kontrowersyjna streamerka Morgpie wyemitowała swoją sesję gry Fortnite, korzystając z bliskiego ujęcia swoich pośladków. Po niej wielu innych streamerów zaczęło naśladować ten pomysł, używając do tego zarówno prawdziwych, jak i fikcyjnych części ciała, takich jak uda postaci z anime czy biusty. Twitch postanowił teraz w końcu położyć kres tej praktyce.

Twitch ogranicza treści o charakterze seksualnym

Warto zaznaczyć, że zakazane jest nie tylko skupianie się na "ubranych intymnych częściach ciała", ale również na ich nieubranych wersjach. Zasady Twitcha jasno określają, że platforma nie pozwala na transmitowanie lub przesyłanie treści zawierających rzeczywiste lub fikcyjne nagie postacie, bez względu cel ich pokazania.

Zmiana zasad jest odpowiedzią na wcześniejsze działania Morgpie, które wywołały dyskusję na temat polityki Twitcha dotyczącej treści o charakterze seksualnym. Streamerka wyemitowała transmisję z ustawieniem kamery sugerującym, że gra bez ubrań. To w końcu skłoniło platformę do wprowadzenia definitywnego zakazu udawania pełnego lub częściowego streamowania, będąc nago.

YouTube kończy z tą funkcją. Nie było jej długo w serwisie
Użytkownicy YouTube przez kilka miesięcy mogli grać w gry bezpośrednio na platformie. Było to możliwe dzięki projektowi o nazwie Playables, który teraz, jak się okazuje, ma zostać zamknięty. Ta decyzja stawia pod znakiem zapytania...

Oceń ten artykuł 0 0