Tomasz Kopyra przyznał się do problemu z alkoholem
Tomasz "Kopyr" Kopyra jest jednym z najpopularniejszych polskich blogerów oraz prekursorem mody na piwa rzemieślnicze w naszym kraju. To m.in. dzięki niemu Polacy dowiedzieli się, że złoty trunek ma dużo więcej gatunków niż ten produkowany przez wielkie koncerny. Chociaż przez wiele osób jest uznawany nie tylko za eksperta, ale wręcz autorytet, to okazuje się, że sam ma także swoje słabości. Kilka dni temu przyznał się przed swoimi fanami, że ma problem z alkoholem, a konkretnie z kontrolowaniem picia podczas dużych imprez branżowych.
W zamieszczonym materiale ‘Kopyr’ siedzi w przyciemnionym pokoju i przez 12 minut opowiada o tym, że picie zaczęło mu się wymykać spod kontroli. Bloger nawiązuje kilkukrotnie do imprezy, w której brał udział niedawno i podczas której przesadził nieco z piwem. W efekcie w prowadzonej przez niego relacji na żywo pojawiły się m.in. wulgaryzmy, czy kibicowskie przyśpiewki. Jak sam przyznał jego streaming przerodził się wręcz w patostreaming. Właśnie dlatego postanowił coś z tym zrobić. W opublikowanym nagraniu ośwodczył, że co prawda nie kończy swojej kariery, ale na pewno rezygnuje z udziału w dużych imprezach piwowarskich, festiwalach, czy otwarciach lokali.
Słowa wsparcia od fanów
Pod opublikowanym filmem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niektórzy przyznali blogerowi rację, pisząc że już jakiś czas temu obawiali się takiego scenariusza.
„W samą porę się ogarnąłeś. Oglądam Cię od dawna: początek był świetny: warzenie, butelkowanie, opowieści, style, ciekawostki, newsy i degustacje przy lajwach. Super. Potem sukces, nowe studio, więcej filmów. Spoko. Od kilku miesięcy kanał nie prezentuje się jednak tak dobrze: patostreamy, nijaka treść i te fatalne miniaturki dla gimbusow. Wróć do korzeni, człowieku. Za to Cię lubimy. Powodzenia”
Nie jestem alkoholikiem, ale nie potrafię odmówić". Odetnij tę rękę, póki jeszcze masz siłę żeby to zrobić
Wielu internatów doceniło jednak odwagę blogera:
‘Wielki szacun za odpowiedzialność, życzę wytrwałości i długiej działalności na kanale”
„Tomek tylko i wyłącznie szacunek dla Ciebie. Fajny, rozsądny człowiek z Ciebie.”
„Tomku zrobiłeś pół kroku. Cały krok to uświadomienie sobie prawdy która Cię przeraża i jeszcze jej nie dopuszczasz. Pozdrawiam i życzę Ci wytrwałości.”
„Szacunek Tomku. Decyzja trudna, ale myślę, że - przy tej ilości contentu, jaką tworzysz - wcale się to negatywnie na Twoim vlogu/kalanle YT nie odbije.” - czytamy w komentarzach
Nie pozostaje zatem nic innego jak życzyć blogerowi wytrwałości w realizacji swojego postanowienia.
Autor: Adrianna Raszyk