Koniec z plastikowymi kubkami, sztućcami i patyczkami do uszu. UE wprowadza zakaz

Unia Europejska chce walczyć z nadmiarem odpadów z tworzywa sztucznego. Wczoraj PE przegłosował wprowadzenie zakazu sprzedaży plastikowych przedmiotów jednorazowego użytku. Mowa m.in. o sztućcach, kubkach, talerzykach, sztućcach, patyczkach do uszu, czy słomkach. Obecnie stanowią one aż 70% śmiecie trafiających do morza.

UE wypowiada wojnę odpadom z plastiku

Przegłosowany wczoraj zakaz dotyczy produktów jednokrotnego użytku, które można zastąpić innymi. W życie miałby wejść od 2021 roku. Na zredukowanie plastikowych, jednorazowych przedmiotów państwa członkowskie mają mieć cztery lata. To oznacza, że do 2025 roku 90% butelek z tworzywa sztucznego ma być zbierane osobni i poddawane recyklingowi. Jako przykład są tu podawane działania wprowadzone już od jakiegoś czasu w Niemczech i Holandii. Tamtejsze sklepy pobierają bowiem kaucję za butelki plastikowe, które później można zwrócić, tak jak w przypadku butelek szklanych. Poza tym europosłowie zakładają także zmniejszenie o ok. 25% liczby opakowań na kanapki, warzywa, owoce, jogurty itp. Mają być one zastępowane pojemnikami wielokrotnego użytku.

"Zanieczyszczanie tworzywami sztucznymi to plaga oceanów. Czas z tym walczyć. Dziś dostarczamy odpowiedzi na zanieczyszczenie plastikiem, której domagali się obywatele i nasza planeta" – powiedziała autorka raportu, nad którym wczoraj głosował PE, belgijska europosłanka Frederique Ries

Nie tylko opakowania

W nowych przepisach pojawił się także zapis, obligujący państwa członkowskie do zapewnienia, że minimum 50% zgubionego lub porzuconego sprzętu rybackiego będzie co roku zbierane. Jak podkreślają europosłowie, to właśnie tego typu produkty stanowią 27% odpadów, zalegających na plażach.

Kolejnym produktem, w którym trzeba będzie wprowadzić zmiany są wyroby tytoniowe, a konkretnie filtry, które także zawierają plastik. DO 2025 roku mają one zostać zredukowane o 50%, a do 2030 aż  o 80%. Przedsiębiorstwa tytoniowe będą także musiały pokrywać koszty zbiórki tych odpadów, transportu oraz obróbki. Dopilnować mają tego wszystkie państwa członkowskie. Jak podkreślają europosłowie,  to właśnie niedopałki są drugim, najbardziej zaśmiecającym środowisko wyrobem, zawierającym plastik.   Zaledwie jeden porzucony filtr może zanieczyścić od 500 do nawet 1000 litrów wody! Wyrzucony na ulicę natomiast, będzie rozkładał się aż 200 lat.

Zdjęcie ilistracyjne: Pixaby

 

"Zabroń, zredukuj, opodatkuj, ale także zastępuj i ostrzegaj”

Stanowisko Parlamentu Europejskiego zostało poparte przez 571 europosłów, 53 było przeciw, a 34 wstrzymało się od głosu. Na tym jednak proces legislacyjny nie kończy się. Kiedy państwa członkowskie reprezentowane w Radzie UE będą gotowe do podjęcia rozmów, rozpoczną się główne negocjacje. Następnie władze krajowe będą musiały zająć się wdrożeniem tej dyrektywy i zdecydować, jakie dokładnie środki mają zostać zastosowane. Kaucje i zakazy to bowiem tylko niektóre z możliwych rozwiązań. Podkreśla to też autorka raportu, europosłanka Frederique Ries.

"Zabroń, zredukuj, opodatkuj, ale także zastępuj i ostrzegaj - rządy UE mają wiele opcji do wyboru. Od nich zależy mądry wybór, a do nas dalsze naciskanie w tej sprawie" – powiedziała po wczorajszym głosowaniu.

I dodała, że choć Europa produkuje zaledwie nieznaczną część plastiku, która trafia do oceanów, to mimo wszystko UE powinna odgrywać kluczową rolę w szukaniu rozwiązania dla tego problemu.

Zabójczy plastik

Według najnowszych danych Komisji Europejskiej  ponad 80% odpadów trafiających do morza stanowią właśnie wyroby z plastiku. Śmieci te ulegają bardzo powolnemu rozkładowi, przez co kumulują się w oceanach oraz na plażach. Bardzo często odpady z plastiku są także znajdowane w ciałach różnych morskich zwierząt i są przyczyną ich śmierci. Tak jest m.in. w przypadku fok, wielorybów, żółwi, ryb czy ptaków. Co za tym idzie, w morzach i oceanach stopniowo zmniejsza się ilość ryb i zwierząt, będących pożywieniem dla ludzi.
O problemie plastikowych odpadów mówi się już od dłuższego czasu, jednak dopiero niedawno rozpoczęto podejmowanie jakichkolwiek działań, które mają na celu ograniczanie liczby plastikowych opakowań jednokrotnego użytku.

Zdjęcie ilustracyjne: Pixaby

Kilka miesięcy temu w Polsce wystartowała kampania społeczna dotycząca używania plastikowych słomek do napojów. W efekcie wiele lokali gastronomicznych i sklepów całkowicie wykreśliło je ze swojej oferty. Plastikowe słomki wycofała m.in. szwedzka IKEA. Warto także zaznaczyć, że podobny zakaz zapowiedział już w kwietniu brytyjski rząd.
Do akcji „Tu pijesz bez słomki” włączyło się także sporo znanych Polaków.

Autor: Adrianna Raszyk

Komentarze
Czytaj jeszcze: