Krystian Ferretti wygrał program „Hotel Paradise”
Szeroka publiczność poznała Krystiana Ferrettiego dzięki programowi „Hotel Paradise”. 27-latek o włoskich korzeniach wziął udział w trzeciej edycji randkowego reality show Siódemki, która była emitowana wiosną tego roku. W programie związał się z Basią Pędlowską, z którą po wielu zawirowaniach udało mu się dotrzeć do samego finału. Wtedy wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Ferretti rzucił złotą kulą, pozbawiając Basię wygranej. Zadeklarował jednak, że chce podzielić pieniądze po równo między wszystkich finalistów. Ostatecznie jego relacja z Pędlowską nie przetrwała. Niedawno wyszło na jaw, że urocza blondynka jest obecnie związana z innym uczestnikiem „Hotelu Paradise”.
Krystian z „Hotelu Paradise” poprawił urodę
Udział w „Hotelu Paradise” przysporzył Krystianowi sporej popularności. Jego poczynania na Instagramie śledzi już blisko 220 tysięcy osób. Ferretti, który niedawno zaczął próbować swoich sił w fotomodelingu, wykorzystuje swoje pięć minut i dzieli się w sieci wieloma szczegółami z życia prywatnego. Jest jednak coś, o czym wcześniej nie mówił swoim obserwatorom. 27-latek jakiś czas temu zdecydował się poprawić urodę. Nie wszystko poszło tak, jak powinno. Krystian opowiedział o tym dopiero teraz.
Krystian z „Hotelu Paradise” o nieudanym zabiegu
Zwycięzca trzeciej edycji „Hotelu Paradise” wyznał swoim fanom, że przed dwoma miesiącami odwiedził gabinet medycyny estetycznej, by poddać się wolumetrii linii żuchwy. Na miejscu zaproponowano mu również inny zabieg. Ferretti przystał na propozycję i pozwolił poprawić sobie także brodę. To okazało się błędem, albowiem w efekcie jego twarz została zdeformowana.
Równe dwa miesiące temu miałem wykonywany zabieg wolumetrii linii żuchwy, który polega na wstrzyknięciu pod skórę naturalnego kwasu hialuronowego, żeby uwydatnić jej zarys. Robiąc to, zaproponowano mi również wstrzyknięcie w brodę czegoś, co opuści trochę brodę i że będzie to spoko wyglądało. Na początku było wszystko super ale po kilku dniach zaczęło się dziać coś dziwnego
– wspomina 27-latek.
Ferretti pisze, że dopiero po jakimś czasie dowiedział się, że tym, co zaaplikowano mu w brodę, był botoks.
Okazało się, że to był botoks, który zamiast coś poprawić, to pospinał mięśnie brody, doprowadzając do sytuacji, że broda poszła do dołu, ale tylko z jednej strony, ciągnąc usta do dołu, powodując że się krzywo ustawiają…
– opisuje zwycięzca „Hotelu Paradise”.
Przystojny Włoch przyznał, że tuż po zabiegu wstydził się otwierać usta, ponieważ efekty nieudanego zabiegu były widoczne przy każdym ich ruchu. Dziś żałuje, że próbował poprawiać naturę.
Takie coś się czasem zdarza i do trzech miesięcy powinno samo odpuścić. Minęły dwa i jest trochę lepiej, ale na początku wstydziłem się do kogoś buzię nawet otworzyć… Mam nadzieję, że za miesiąc zapomnę o tym zabiegu i żałuję, że zamiast zaakceptować się w 100%, posunąłem się do czegoś takiego
– napisał.
Wyświetl ten post na Instagramie.