Krzysztof Skiba zrzucił 30 kg!
Krzysztof Skiba od lat jest obecny w polskim show-biznesie i działa na wielu polach. Dał się poznać jako członek zespołu "Big Cyc", autor tekstów, wokalista, satyryk, publicysta i aktor. W ostatnich miesiącach w życiu Krzysztofa Skiby wiele się zmieniło, a przede wszystkim to, co widzi w lustrze. Artysta postanowił zrzucić zbędne kilogramy i zrobił to w iście spektakularny sposób. Teraz jego waga pokazuje aż 30 kilogramów mniej. W wywiadzie, jakiego Krzysztof udzielił portalowi "Plejada", zdradził, w jaki sposób udało mu się dojść do szczupłej sylwetki.
Krzysztof Skiba o recepcie na utratę kilogramów
Okazało się, że przepis na pozbycie się nadprogramowych kilogramów nie jest zbyt skomplikowany. Krzysztof Skiba przyznał, że aby osiągnąć swój cel, wyeliminował z diety alkohol i słodycze na siedem miesięcy. Teraz jednak może sobie pozwolić na pewne odstępstwa od tych postanowień.
Odstawiłem alkohol i słodycze na siedem miesięcy. Jak jest się na etapie redukcji, czyli tracenia kilogramów, to nie ma innego wyjścia. Ale wszystko jest dla ludzi. Teraz gdy już utrzymuję wagę, to mogę sobie na pewne rzeczy pozwolić. I zdarza mi się zjeść coś słodkiego i wypić niewielką ilość winka, ale tylko w dobrym towarzystwie
- mówił w rozmowie z "Plejadą"
Muzyk nie wyklucza, że swoją przygodę z odchudzaniem przeleje na papier, aby mogła być drogowskazem dla innych. Według niego na ogół odchudzanie jest nudne i bywa frustrujące, jednak on znalazł sposób na to, aby było wesoło i bez głodzenia się. Przyznaje, że efektami takiej przemiany jest także większa anonimowość, ponieważ teraz niektórzy nie rozpoznają go, gdy idzie po ulicy.
Może nawet wydam książkę "Jak tracić kilogramy, nie tracąc poczucia humoru". Bo odchudzanie generalnie jest nudne. Nie możesz jeść prawnych rzeczy, a ciągle o nich myślisz, więc cię to wkurza. Ja chciałbym sprzedać patent, jak odchudzać się na wesoło. Bo można! Bez żadnego głodzenia się. Wystarczą odpowiednia dieta i ćwiczenia. I efekty są rewelacyjne. Zdarza się, że ludzie teraz nie rozpoznają mnie na ulicach. Nie dość, że maseczka zasłania mi pół twarzy, to jeszcze jest mnie 30 kilogramów mniej
- zdradził
