Syn królowej Elżbiety II walczył z koronawirusem
Cały świat obawiał się o zdrowie następcy tronu Wielkiej Brytanii. Jak wiadomo koronawirus SARS-CoV-2 może okazać się bardzo niebezpieczny dla grupy wiekowej, w której znajduje się książę Walii. Ponadto obawiano się, że mógł zarazić samą królową Elżbietę II, z którą widział się niedawno przed tym, jak wykryto u księcia Walii obecność patogenu z Chin. Szybko okazało się, że królowa Wielkiej Brytanii jest w dobrej kondycji zdrowotnej, a syn Jej Królewskiej Mości przechodzi chorobę COVID-19 z łagodnymi objawami. Chwilę później poinformowano, że u małżonki księcia Karola – księżnej Kamili, nie wykryto obecności koronawirusa.
Książę Karol wyleczony
Niedawno potwierdzono informacje o wyzdrowieniu księcia Karola. Niektórzy dziwią się, że spędził na kwarantannie zaledwie 7 dni, ale biorąc pod uwagę opiekę zdrowotną następcy tronu Wielkiej Brytanii, można było się tego spodziewać. Rodzina królewska ma bowiem zapewnioną opiekę „24/7”. Zatem cały proces badań i rekonwalescencji trwa znacznie krócej niż u przeciętnej osoby. Książę na łamach mediów społecznościowych podziękował wszystkim za słowa otuchy w tych trudnych czasach i sam również postanowił przemówić do społeczeństwa.
Wiadomość od księcia Walii
Monarcha poinformował w powyższym wideo o swoim aktualnym stanie zdrowia. Okazuje się, że czuje się już znacznie lepiej, ale pomimo tego, nadal zachowuje dystans społeczny. Obecnie spędza czas ze swoją żoną księżną Camillą w szkockiej posiadłości Birkhall. Oboje izolują się od kontaktów z innymi ludźmi. Postanowił nagrać wiadomość dla Brytyjczyków, którzy są pełni obaw, jak przebiegnie koronawirus w ich ojczyźnie. Oddał hold lekarzon i osobom zaangażowanym w walkę z SARS-CoV-2.
(…) lekarze, pielęgniarki i personel medyczny mierzą się z coraz większym ryzykiem i obciążeniem zakażenia koronawirusem. Walczą bohatersko o nasze życia i powstrzymują dalsze rozprzestrzenianie się wirusa. Nasze myśli i modlitwy są skierowane także w stronę tych niezwykłych ludzi – oznajmił ciepło książę Karol.
Później poinformował, że zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i wie, przed jakim wyzwaniem stanęła Wielka Brytania i cały świat.
Zostaliśmy postawieni przed niezwykle wymagającą sytuacją, o której wiemy tylko tyle, że może zagrażać utrzymaniu, biznesom i dobrobytowi milionów naszych rodaków. Nikt z nas nie może stwierdzić, kiedy i jak to się skończy, ale koniec nadejdzie. Zanim to jednak nastąpi, spróbujmy żyć w nadziei i wierze w siebie nawzajem. Oczekujmy nadejścia lepszych czasów – uspokoił.
Zobacz także: