Książę William zarobił fortunę! Ujawniono oficjalne dane

W zeszłym roku książę William, obecnie nowy książę Kornwalii, przejął stery nad jedną z najcenniejszych posiadłości w Wielkiej Brytanii. Pierwsze 12 miesięcy jego zarządzania przyniosło efekty, które przeszły najśmielsze oczekiwania. Ujawnione dane pokazują, że jego dochody sięgnęły astronomicznej kwoty 30 milionów dolarów (około 119 milionów złotych). Ta suma obejmuje oficjalne wydatki, działalność charytatywną oraz utrzymanie księcia, jego żony Kate Middleton oraz ich trzech dzieci.

Książę William, fot. PAP/PA

Kiedy ojciec Williama, król Karol, wstąpił na tron, William odziedziczył tytuł księcia Kornwalii wraz z Księstwem Kornwalii – ogromną posiadłością wartą ponad miliard dolarów, rozciągającą się na ponad 52 hektary w 23 hrabstwach Anglii i Walii.

Co roku publikowany jest Zintegrowany Roczny Raport Księstwa Kornwalii, z którego  można dowiedzieć się, jakie dochody ma następca brytyjskiego tronu. Dane z raportu ujawnił magazyn „People”.

30 milionów dolarów dla księcia

W swoim pierwszym roku jako książę Kornwalii, William nie tylko zajął się zarządzaniem ogromnym majątkiem, ale również intensywnie angażował się w różnorodne działania. Odwiedziny na terenach księstwa, w tym nocny wyjazd w maju do Newquay, gdzie odwiedził projekt mieszkalnictwa społecznego mający na celu walkę z bezdomnością, pokazują, jak bardzo książę jest zaangażowany w swoje obowiązki.

Raport opublikowany przez Księstwo Kornwalii zwraca uwagę również na inne aspekty działalności księcia Williama, w tym na zmiany w jego patronatach.

William, jako zagorzały fan piłki nożnej, przejął patronat nad The Football Association, kontynuując tym samym rodzinne tradycje. Książę przejął również nowe patronaty, w tym nad Welsh Guards Charity i Royal Cornwall Agricultural Association, a także został przewodniczącym Victoria Cross and George Cross Association.

Z raportu wynika również, że książę William płaci podatki od całego dochodu Księstwa Kornwalii, pomniejszonego o wydatki na utrzymanie gospodarstwa domowego, które nie zostały ujawnione.

 

Komentarze
Czytaj jeszcze: