Od debiutu w 2003 roku seria „Call of Duty” zdobyła serca milionów graczy na całym świecie, stając się jednym z najważniejszych tytułów w historii gier komputerowych. Do dziś powstało ponad 30 odsłon tej marki, a każda z nich przyciągała tłumy fanów dynamicznej akcji, militarnych konfliktów i charyzmatycznych bohaterów. Teraz, po latach spekulacji, uniwersum „Call of Duty” oficjalnie wkracza do świata kina.
Współpraca dwóch gigantów – Paramount Pictures oraz Activision – to nie tylko szansa na stworzenie widowiska, które odda ducha gry, ale również na rozwinięcie całego uniwersum. Jak podaje portal Variety, na razie celem jest realizacja jednego filmu, ale w planach są już kolejne projekty, które mogą połączyć świat filmu i telewizji. To ruch, który może zrewolucjonizować sposób, w jaki postrzegamy adaptacje gier komputerowych.
Czego mogą spodziewać się widzowie?
Na tym etapie szczegóły fabuły są pilnie strzeżone. Nie wiadomo jeszcze, która z licznych historii „Call of Duty” stanie się osią filmu. Seria słynie z różnorodnych konfliktów zbrojnych – od II wojny światowej, przez Zimną Wojnę, aż po futurystyczne starcia. Szczególnie popularna jest poboczna seria „Black Ops”, której siódma część ma zadebiutować już tej jesieni. Czy to właśnie ten wątek zostanie przeniesiony na wielki ekran? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – oczekiwania są ogromne.
Ostatnie miesiące to dla Paramount czas intensywnych inwestycji i spektakularnych ruchów na rynku rozrywki. Po fuzji ze studiem Skydance, wartej aż 8 miliardów dolarów, oraz przejęciu praw do transmitowania wydarzeń UFC za 7,7 miliarda dolarów, koncern nie zwalnia tempa. Do tego dochodzi współpraca z braćmi Duffer, twórcami hitowego „Stranger Things”, którzy będą teraz pracować wyłącznie dla Paramount. Wszystko to pokazuje, że studio nie zamierza oddać pola konkurencji i stawia na projekty z najwyższej półki.
Czy „Call of Duty” podbije kina?
Ekranizacje gier komputerowych to zawsze ogromne wyzwanie – oczekiwania fanów są wysokie, a historia zna już wiele mniej udanych prób. Jednak połączenie doświadczenia Paramount i potencjału marki „Call of Duty” daje nadzieję na produkcję, która nie tylko zadowoli graczy, ale także przyciągnie przed ekrany szeroką publiczność. Czy to początek nowej ery w adaptacjach gier? Przekonamy się już wkrótce.
źródło: PAP, RMF MAXX
