Uśmiechnięci Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach podbijają razem Londyn
Aleksandra Kwaśniewska, wraz z mężem Kubą Badachem, postanowili na chwilę oderwać się od codzienności. Para wybrała się na intensywną, pełną atrakcji podróż do Londynu. Swoje wrażenia i odkrycia skrupulatnie dokumentowali w mediach społecznościowych, dzieląc się z obserwatorami zdjęciami i krótkimi filmikami.
Kwaśniewska opublikowała na Instagramie rolkę, w której krok po kroku pokazała, jak wyglądał ich plan dnia. Nie zabrakło wizyt w muzeach, musicali na West Endzie, spacerów po najważniejszych punktach miasta, takich jak Chinatown, Trafalgar Square czy St James’s Park. Para wybrała się też w rejs Tamizą z widokiem na Tower Bridge.
Małżeństwo korzystało z metra, spacerowało po parkach i zatrzymywało się w lokalnych knajpkach. Jak podkreśliła córka byłego prezydenta, był to „Londyński tour kulturalno-kulinarny”, który sama skróciła do zabawnej nazwy „LoTuKuKu”.
W kolejności chronologicznej: Chinatown - Trafalgar Square - National Gallery - Frameless Immersive Art Experience - Flute w Broadwick Soho - Mercato Mayfair - salon Yamaha - rejs Tamizą (Tower Bridge) - Covent Garden - galeria Liberty - NoMad - St James’s Park - Claro - West End (zrobię Wam osobno polecajki teatralno-musicalowe) - metro i najpyszniejsza na świecie kanapka z M&S. Było tego więcej, ale nie mam złudzeń, że ktoś wytrzyma dłużej niż minutę. Coś tam wrzucę w storki – napisała pod filmikiem Ola, obiecując kolejne relacje z podróży.
Mimo napiętego grafiku, Aleksandra i Kuba znaleźli czas na odrobinę relaksu i luksusu. Wśród licznych relacji pojawiło się m.in. zdjęcie z eleganckiego basenu.
Internauci: „Mega para!”
Pod postami Aleksandry Kwaśniewskiej pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Internauci chwalili parę za naturalność, dystans do siebie i klasę. Wielu z nich przyznało, że relacja z wyjazdu stała się dla nich inspiracją do własnych podróży.
„Mega para!”, „Świetna relacja, pięknie pokazane!”, „Mogłabym was oglądać bez końca”, „Dzięki za inspiracje na przyszłoroczny Londyn” – czytamy w komentarzach.
Autor: Zofia Zając