Kochamy smartfony. Bez nich nasze życie byłoby szare, nudne i pozbawione selfiaków. Jest jednak jedna rzecz, której chyba nikt w smartfonach nie lubi – bateria. Czasy, kiedy ładowaliśmy telefon raz na 10 dni minęły wraz z wyginięciem legendarnej Nokii 3310. Dziś telefony potrafią więcej, są mocniejsze, a przez to również bardziej łase na prąd. Okazuje się jednak, że jest rozwiązanie, które pomoże doładować Twój sprzęt nawet w najgłębszym lesie i przy niesprzyjających warunkach. Sprawdźcie gadżet, który energię czerpie z… ognia!