Nie jest łatwo być Lewandowską
Z miesiąca na miesiąc Anna Lewandowska musi radzić sobie z coraz większą krytyką. Trudno określić, co jest powodem coraz większego spadku sympatii internautów do żony Roberta Lewandowskiego. Wiele osób zarzuca Lewandowskiej nieautentyczność. Trenerka i ekspertka od zdrowego żywienia często jest również krytykowana, a nie rzadko i wyśmiewana za swoje porady. Internauci bacznie obserwują każdy jej krok, a odkąd Lewandowska w maju ubiegłego roku została mamą, Internet jeszcze uważniej się jej przygląda.
Lewandowska chętnie dzieli się w sieci zdjęciami z dzieckiem, jednak za każdym razem dba o to, by nie pokazać twarzy Klary – na co wierni fani całej rodziny z utęsknieniem czekają. Ania, która przeżywa ostatnio fascynację bieganiem z wózkiem, zaczęła chwalić się na Instagramie kolejnymi zdjęciami z takich wypraw z małą Klarą. I w tym przypadku nie obyło się bez krytyki jej osoby. Tym razem jednak Lewandowska nie wytrzymała – musiała odpowiedzieć na zarzuty. Trzeba zresztą przyznać, że w tym brzmią one dość absurdalnie.
Lewandowska gwiazdorzy?
Jedna z internautek zarzuciła żonie Roberta Lewandowskiego, że gwiazdorzy. Jakkolwiek niedorzecznie to nie brzmi, jej zdaniem objawem tego jest właśnie bieganie z Klarą. „Biegać z dzieckiem w wózku chyba lekka przesada… Co zrobią ludzie dla rozgłosu! I mówią, że pieniądze nie zmieniają ludzi, a pani Ania jest doskonałym przykładem – wybiła się dzięki mężowi i gwiazdorzy” – napisała zbulwersowana fanka.
Wydawałoby się, że to jeden z tych komentarzy, na które nie warto odpowiadać. Tymczasem żona kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej postanowiła podejść do hejterki z uprzejmością, obracając sprawę i postawione jej zarzuty w żart. „Pozdrawiam bardzo serdecznie panią, która oceniła, że bieganie z wózkiem to gwiazdorzenie. Cieszę się, że mamy tyle gwiazd w Polsce. Prawda, mamuśki? Pozdrawiam wszystkie biegające mamy” – napisała Lewandowska.
Autor: Maria Staroń