„Love Island. Wyspa miłości”, sezon 7. Jay ma dziewczynę poza programem?
Nowy sezon „Love Island” jest pełen zaskoczeń! Każdy odcinek przynosi sporo nieprzewidzianych zwrotów akcji, a widzowie niezmiennie przecierają oczy ze zdumienia. Wszystko za sprawą zachowania uczestników, ale i tego, co dzieje się poza willą. W ostatnim czasie głośno zrobiło się o nowym Islanderze i o jego… rzekomej partnerce! Jakub „Jay” Wiśniewski, bo właśnie o nim mowa, wszedł do programu dwa tygodnie temu. Jego pojawienie się na „Wyspie miłości” odbiło się szerokim echem także w sieci, a głos zabrała jedna z internautek. Niejaka Jessica otwarcie komunikowała innym, że jest dziewczyną wspomnianego mężczyzny, odpowiadając na pytania użytkowników sieci.
Zamieszanie to wzbudziło czujność widzów „LI”, którzy apelowali do produkcji o podjęcie pewnych kroków w tej sprawie. Przypomnijmy: uczestnicy – zgłaszając się do projektu – muszą być singlami. Czyżby Jay złamał regulamin? Właśnie takie pytanie zadawali sobie odbiorcy, czekając na ruch ze strony prowadzącej: Karoliny Gilon. W miniony weekend najpierw na oficjalnych internetowych kontach „Love Island” pojawiło się oświadczenie nawiązujące do sytuacji, a wieczorem – po emisji nowego odcinka – odbył się specjalny live z udziałem… Jakuba!
Oświadczenie produkcji „Love Island”
Doniesienia o tym, że Jessica mocno udziela się na internetowych forach, przekonując wszystkich wokół, że jest partnerką nowego uczestnika, pojawiały się już od kilku dni. Do tej pory produkcja milczała jednak w tej kwestii. Wszystko zmieniło się wczoraj, kiedy światło dzienne ujrzało obszerne oświadczenie opublikowane w sieci.
Wsłuchujemy się w Wasze głosy, które docierają do nas w sprawie Jaya. Dziękujemy za Waszą czujność. Gwarantujemy, że już na etapie castingu każdy uczestnik deklarujący chęć wzięcia udziału w programie LI składa oświadczenie, że jest singlem bez zobowiązań partnerskich. Podobnie jak wszyscy uczestnicy, Jay także złożył deklarację, że jest wolny. Tym samym zapewniamy Was, że wszystkie dochodzące do nas sygnały – budzące wątpliwości w sprawie Jaya – sprawdzamy i mamy pod kontrolą – brzmi wystosowany komunikat.
Osoby odpowiedzialne za polskie „Love Island” postanowiły pójść o krok dalej i… zaprosiły uczestnika na specjalny live! Jay był gościem Karoliny Gilon i sam wyjaśnił, jaka jest sytuacja między nim a internautką podającą się za jego dziewczynę. Była to pierwsza sytuacja w historii „Wyspy miłości”, kiedy Islander został poproszony o chwilowe opuszczenie willi.
Jay z „Love Island 7” komentuje
Jay jasno i stanowczo podkreślił, że Jessica nie jest jego dziewczyną.
Nazwałbym to bardziej koleżeństwem, znajomością, to na pewno nie był związek ani relacja. (…) Nie jest to moja dziewczyna (…). Spotykaliśmy się od listopada. Trwało to dość krótko, bo w grudniu powiedziałem jej, że chcę iść do programu i nie mogę budować relacji (…). Nazwałbym to bardzo koleżeńską znajomością, było dużo nacisku z jej strony. Nie traktowałem tego jako związku, bo cały czas podkreślałem, że chcę wziąć udział w programie.
Karolina Gilon wyjawiła też, że wspomniana internautka chciała wziąć udział w show!
Ty tego pewnie nie wiesz, ale dokładnie 10 stycznia Jessica zgłosiła się do naszego programu – na casting. Powiedziała, że nie zna polskiego, ale że się nauczy języka w dwa tygodnie. Tym bardziej nie rozumiem tej sytuacji…
Pod postem pojawiło się mnóstwo odpowiedzi, a kilka słów „od siebie” zostawiła też… Jessica!
Jay okłamał całą Polskę. Jay powiedział, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Jednak na moim instagramowym story można zobaczyć wiele zdjęć, na których się całujemy – tłumaczyła.
Myślicie, że to koniec zawirowań na „Wyspie miłości”?