Łukasz ze "Ślubu..." w mocnych słowach odpiera hejt i broni Oliwii

Łukasz i Oliwia to jedna z par biorących udział w czwartej edycji programu: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Niedawno na profilu uczestnika show pojawił się długi wpis, w którym m.in. odpiera hejterskie ataki internautów. Zobaczcie, co napisał!

„Ślub od pierwszego wejrzenia 4”. Oliwia i Łukasz

„Ślub od pierwszego wejrzenia” to program budzący sporo emocji i… kontrowersji! Jego formuła opiera się na dopasowaniu przez grono ekspertów osób, które zgłosiły chęć wzięcia udziału w eksperymencie, na zasadzie ich różnorodnych cech. Co ciekawe, uczestnicy połączeni w pary poznają się dopiero na kilka chwil przed ceremonią zaślubin! Obecnie widzowie na antenie TVN7 mogą oglądać kolejną, czwartą już odsłonę show, która nieuchronnie zbliża się ku końcowi. W finale odbiorcy dowiedzą się, które pary zdecydowały „dać sobie szansę”, a które będą chciały się rozstać. Jedno z małżeństw stanowią Łukasz i Oliwia; ich relacja z odcinka na odcinek nabiera tempa, a każdy ich ruch jest szeroko komentowany przez odbiorców udzielających się w Internecie.

Często obok pochlebnych komentarzy pojawia się jednak i krytyka, do czego w jednym ze swoich ostatnich wpisów postanowił nawiązać sam Łukasz. Na swoim Instagramie uczestnik show zawarł długi wpis, w którym m.in. pośrednio odnosi się do swojego udziału w programie, a także do jego związku z Oliwią, odpierając pojawiające się zarzuty.

„Ślub od pierwszego wejrzenia 4”. Łukasz na Instagramie

Łukasz w swoim poście początkowo skupił się na zdefiniowaniu słowa „męskość”, co było także aluzyjnym odniesieniem do jego udziału w „Ślubie…”, a także do odbioru zachowania uczestników przez hejterów:

Męskość. Czym właściwie ona jest? Do myślenia daje już sam fakt, że używamy żeńskiego zaimka osobowego, mówiąc męskość. Podejrzewam, że ilu ludzi na świecie, tyle będzie różnych znaczeń tego słowa. Ja chciałbym jednak powiedzieć, czym dla mnie jest ta przysłowiowa męskość. Nie ukrywam, że chęć podzielenia się tymi przemyśleniami została poczęta przez złośliwe, czasami wręcz obrażające, a na pewno w żaden sposób nieopierające się na konstruktywnej krytyce komentarze.

W swoich dalszych słowach mąż Oliwii – po zamieszczeniu swojego wyjaśnienia opisywanego wyrażenia – wspomniał niedawne zachowanie partnerki przed kamerami:

(…) W jednym z odcinków zostałem nazwany przez Oliwię „pantofelkiem”, a w innych zarzucano jej, że mówi do mnie jak do dziecka. I powiem wam coś. Moja męskość w żaden sposób nie ucierpiała. Gdy ktoś jest pewny swego, to nie potrzebuje na siłę niczego udowadniać, bo po prostu to wie i już. Uwielbiam oglądać „męskich” facetów, dla których jej przejawem jest siarczyste klnięcie, traktowanie kobiet jak „szmaty” i udowadnianie, że jest się silniejszym od innych. Prawdziwie męski facet nie musi niczego udowadniać, a dowodem jego męskości jest spojrzenie jego kobiety pełne miłości, szacunku i pożądania. I jeśli tak kobieta na mnie patrzy, to może do mnie mówić „pantofelku”, a ja nigdy bardziej nie będę się czuć męsko.


Czy Łukasz i Oliwia są razem po programie? Tego na razie nie wiadomo, ale odpowiedź na to pytanie widzowie poznają już w najbliższy piątek 22 maja, gdyż właśnie wówczas o godz. 20:00 TVN7 wyemituje ostatni odcinek „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. A wy, której parze kibicujecie najbardziej?

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: