Łzy i bardzo długie owacje. Niezwykle emocjonalny występ Popiela w „Tańcu z gwiazdami”

W ósmym odcinku Maurycy Popiel wystąpił nie tylko z Sarą Janicką, ale również Anną Muchą. Razem zatańczyli walca wiedeńskiego. Zdecydowali się poruszyć bardzo ważny temat, a aktorka nie była w stanie powstrzymać łez.

fot. AKPA/Piętka Mieszko
fot. AKPA/Piętka Mieszko

„Taniec z gwiazdami”. Niezwykle emocjonalny występ Popiela, Janickiej i Muchy

W ósmym odcinku „Tańca z gwiazdami” do każdej pary dołączył jeden zwycięzca z minionych edycji. Razem z Maurycym Popielem i Sarą Janicką na parkiecie wystąpiła Anna MuchaZatańczyli oni walca wiedeńskiego, w którym zdecydowali się poruszyć ważny temat. Ich występ rozpoczął się spotkaniem przy rodzinnym stole, zaś potem trio skupiło się na zabawie i… telefonie komórkowymPo tym, jak wrócili do stołu, żaden z pozostałych członków rodziny już przy nim nie siedział. Chwilę później na ekranie zostały wyświetlone cztery zdjęcia: Stanisława Soyki, Joanny Kołaczkowskiej oraz babć Anny Muchy oraz Maurycego Popiela. Publiczność nagrodziła ich bardzo długimi owacjami, zaś jurorzy przyznali im 36 punktów.

„Taniec z gwiazdami”. Anna Mucha nie powstrzymała łez

Tuż po występie głos zabrała Anna Mucha, która zaledwie kilka dni wcześniej w mediach społecznościowych poinformowała o śmierci swojej babci. Aktorka nawiązała do wyjątkowego okresu, jakim jest początek listopada. Nie była w stanie powstrzymać łez.

To naturalne, że jesteśmy w takim momencie roku, kiedy wspominamy także naszych bliskich. My robimy w rozrywce, ale też mamy sytuacje, które czasami nas osobiście przerastają, nawet jeżeli nie pokazujemy tego w internetach. Na ekranie widzieliście ludzi, którzy nas w jakimś sensie osierocili. To byli Stanisław Soyka, Joanna Kołaczkowska, moja babcia i babcia Maurycego. Chcieliśmy oddać im hołd, podziękować za to, jak nas wychowały, jakimi były kobietami i podkreślić też ten moment, że trzeba celebrować życie – powiedziała.

Oceń ten artykuł 0 0