Ostatnimi czasy obsada "M jak miłość" przeżywa kolejne roszady. Po latach na plan zdjęciowy powracają aktorzy, pojawiają się nowe twarze. Teraz mówi się o kolejnym możliwym powrocie. Wszystko dlatego, źe jeden z byłych odtwórców serialowych postaci wyznał, że chciałby znów zagrać w "Emce". O kogo tym razem chodzi? Ta wieść może być zaskakująca!
Pamiętacie Simonę? To właśnie wcielająca się w nią Agnieszka Fitkau-Perepeczko wyznała w rozmowie z "Super Expressem", że chętnie pojawiłaby się na planie.
"Serialowi "M jak Miłość" zawdzięczam wiele. Niesamowitą reakcję publiczności, popularność, uśmiech ludzi. Nie mam powodu, żeby go dobrze nie wspominać. Nasza współpraca miała wdzięk i pokazała siłę popularności aktora poprzez dobrze napisaną rolę. Gdyby wątek Simony był pociągnięty dalej, myślę, że zagrałabym z przyjemnością" – powiedziała. Jednak aktorka nie jest dobrej myśli, bowiem dodała, że "nie sądzi, żeby to nastąpiło, chociaż życie sprawiało i ciągle sprawia niesamowite niespodzianki".
Agnieszka Fitkau-Perepeczko wcielała się w postać Simony, matki Stefana. Była znajomą Barbary Mostowiak. Koleżanka Basi jednak nie spotkała się z sympatią Lucjana, któremu działała na nerwy. 11 lat temu aktorka pożegnała się z serialem, a grana przez nią szalona Simona wyjechała do Niemiec.