To nie będzie dobry dzień w życiu Budzyńskiego. Mężczyzna bowiem wpadnie w niemałe kłopoty. Wszystko za sprawą Karoliny, która będzie chciała się zemścić na Andrzeju. Kobieta już od rana będzie myszkować w gabinecie prawnika, na czym przyłapie ją Piotrek. Kobieta wyśle też Andrzejowi SMS-a, z którego będzie wynikać, że jest molestowana przez szefa. Wiadomość jednak przed Budzyńskim przeczyta Magda, która pokaże ją ukochanemu. To sprawi, że Andrzej się zdenerwuje i uda się na rozmowę z Karoliną. Kobieta będzie się tłumaczyć, że chodziło jej o innego Andrzeja, a wysyłając SMS-a, pomyliła numery. Przy okazji Karolina zasugeruje Andrzejowi, że chciałaby z nim poromansować. Niestety, spotka się z odmową.
Pani mecenas cały czas będzie szukać dziury w całym. Gdy zastanie Budzyńskiego i Wernera, zapyta otwarcie, czy wygrana w przetargu zapewni jej awans. Obaj panowie zaprzeczą. To rozwścieczy Karolinę, która chwilę później doprowadzi do kłótni między nią a Magdą. Wytknie jej, że załatwiła sobie pracę "kręcąc tyłkiem". Na tym nie zakończy się mataczenie Karoliny. Kobieta powie Wernerowi, że brak awansu wynika z odrzuconych przez nią zalotów Budzyńskiego. Adam nie będzie chciał w to uwierzyć. Do czasu, bowiem pani mecenas pokaże mu "romantycznego" wysłanego z konta Andrzeja.
Karolina w międzyczasie wymknie się z kancelarii, by spotkać się z Jolą Kaczmarek. Będą one rozmawiały o skompromitowaniu kancelarii Budzyńskiego, by nie wygrała przetargu mimo najlepszej oferty.
Pani mecenas na tym nie zakończy scen. Kobieta wróci do firmy, by wpaść do gabinetu Budzyńskiego, podrzeć na sobie ubrania i wybiec, udając, że została zaatakowana przez szefa. "Świadkiem" sceny będzie Jola, która pojawi się pod pretekstem zepsutego ksera. Niestety, tyle wystarczy, by policja poważnie potraktowała skargę Karoliny. Budzyński zostanie zatrzymany pod zarzutem usiłowania gwałtu.