Mimo że w samym serialu zapowiada się rozluźnienie, o tyle na planie serialu nie do końca jest tak sielsko jak w "M jak miłość". Ostatnio między Małgorzatą Pieńkowską a Joanną Sydor doszło do ochłodzenia stosunków. Powodem jest córka Pieńkowskiej, Ina Sobala, która dołączyła do serialu by wcielić się w córkę Teresy, Agnieszkę. Okazuje się, że starsza doświadczeniem koleżanka nie jest uprzejma i wyrozumiała względem Sobali. Tego wszystkiego dowiedział się "Fakt".
Matka nie pozostaje obojętna na użalanie się córki na Sydor. Wręcz jest niezadowolona z takiego obrotu sytuacji. Ponoć Małgorzata Pieńkowska "cieszy się, że nie ma wspólnych zdjęć z Sydor i unika jej jak tylko się da, by nie wybuchnąć. Ma jednak nadzieję, że ktoś z produkcji wstawi się za jej córką. Jest zdania, że skoro Ina jest debiutantką, doświadczona Sydor powinna ją uczyć zawodu, a nie niszczyć".
Wygląda na to, że na planie "M jak miłość" w każdej chwili może dojść do kłótni, która może poróżnić nie tylko dwie aktorki, ale również resztę obsady.