Podczas gdy jedni skupiają się na powiększaniu majątku i sławy, inni przy okazji chcą się przyczynić do czegoś dobrego. Magda Gessler postanowiła dołączyć do grona walczących z plastikowymi butelkami. Słynna restauratorka opublikowała ostatnio filmik, na którym widać jak plastikowe butelki i foliowe reklamówki szkodzą naszemu środowisku.
„Precz z plastikiem! Ogłaszam alarm dla celebrytów, którzy mają być przykładem dla społeczeństwa, żeby nie używali plastikowych toreb i butelek. Przyłączam się do protestu m.in Kingi Rusin i Anji Rubik” – zagrzmiała na swoim profilu na Facebooku Magda Gessler, dając tym samym małego pstryczka Martynie Wojciechowskiej, która niedawno promowała plastikowe butelki. Jednak to nie wszystko!
Gessler o Wojciechowskiej
Restauratorka znana jest z ciętego języka, więc jedna z internautek zdecydowała sprawdzić, w jaki sposób Magda Gessler wypowie się o Martynie Wojciechowskiej. W końcu dziennikarka z telewizji TVN występuje w reklamach wody sprzedawanej w plastikowych butelkach.
„Nie tak dawno celebrytka Martyna Wojciechowska reklamowała plastikowe butelki udowadniając, że są lepsze od szklanych, bo się rozkładają szybciej niż szkło i podawała jeszcze więcej durnych argumentów. Ciężko mi było uwierzyć w to, co czytam, bo miałam lepsze zdanie o niej. Zrobiła to jasna sprawa dla pieniędzy. Więc jak można pisać, że celebryta jest przykładem dla społeczeństwa. Ja używam zdezelowanych reklamówek i lnianych toreb na zakupy, bo takie przyzwyczajenia wyniosłam z domu, bo dbanie o otoczenie jest elementarną kulturą, a nie podpatrywaniem zachowań celebrytów” – napisała jedna z internautek.
Na odpowiedź nie musiała czekać długo. Gessler zwróciła uwagę na to, że celebryci mogą robić wiele dobrego. Jednak samej Wojciechowskiej nie uważa za dobry przykład: „Ale oni mogą wprowadzić dobre nawyki… patrz Lewandowska. Ludzie ulegają ich wpływom… Martyna… jest negatywnym przykładem”.
Choć po Magdzie można była się spodziewać o wiele ostrzejszego komentarza, to i tak bezpośrednia ocena działalności dziennikarki może się nie spodobać samej zainteresowanej.
Autor: Natalia Piotrowska