Restauratorka odwiedziła olszyńską restaurację "Pirat". Jest to rodzinne przedsięwzięcie działające od 1989 roku. Pan Jan, właściciel i założyciel restauracji, dzięki samozaparciu rozbudował swoje przedsięwzięcie - obecnie znajduje się tam także hotel oraz spa z basenem. Pan Jan przekazał restaurację swojemu synowi, jednak od lat nic się w niej nie zmieniło - wszystko za sprawą ciężkiego, dominującego charakteru Jana.
Po spróbowaniu dań, Magda Gessler była załamana. Zagroziła, że właściciel będzie musiał jej zapłacić odszkodowanie! Według restauratorki, posiłki były niejadalne i śmierdziały. Rewolucję musiała przejść także kuchnia - kucharki musiały się sporo nauczyć od Magdy Gessler.
Sporym wyzwaniem okazała się także relacja ojca z synem, które wpływały na stosunki z personelem. Restauratorka podjęła się roli mediatora i spróbowała pogodzić rodzinę. Restauracja Pirat zmieniła nazwę na Nie Lada Ryba. Uroczysta kolacja wypadła znakomicie, a powrót po kilku tygodniach okazał się sukcesem!