Starania o pierwsze wspólne dziecko
Gwiazda programów TVN i jej mąż, były piłkarz Radosław Majdan, już od dłuższego czasu na poważnie myśleli o powiększeniu rodziny. Rozenek-Majdan nigdy nie ukrywała, że bardzo chciałaby mieć dziecko ze swoim „Pysiulą”. Rozenek-Majdan jest już mamą 12-letniego Stasia i 8-letniego Tadzia, którzy są owocem jej pierwszego małżeństwa z Jackiem Rozenkiem. Nie jest tajemnicą, że obaj synowie Małgorzaty Rozenek-Majdan zostali poczęci metodą in vitro.
Zapłodnienie metodą in vitro
Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich ciąż, również i w przypadku starań o swoje pierwsze dziecko z Radosławem Majdanem gwiazda „Projektu Lady” musiała zdecydować się na sztuczne zapłodnienie. „To jest to dla nas bardzo trudne. Procedura jest skomplikowana, wymaga czasu” – mówiła w jednym ze swoich ubiegłorocznych wywiadów.
Niedawno w mediach pojawiły się sensacyjne doniesienia o ciąży Rozenek-Majdan. Gdy w dniu swoich urodzin bez wahania odwołała zaplanowaną wcześniej imprezę, ponieważ „została wezwana na nagłą, niezaplanowaną wizytę” do prywatnej przychodni specjalizującej się w leczeniu niepłodności, znanej ze skutecznego stosowania metody in vitro, nie można było już mieć wątpliwości, że coś jest na rzeczy.
Rozenek-Majdan w ciąży?
Małgorzata Rozenek-Majdan podjęła kolejny krok, by jak najlepiej przygotować swoje ciało na urodzenie kolejnego dziecka. Jak powiedziała w rozmowie z „Party”, udała się do otwartego niedawno fitnessowego centrum Anny Lewandowskiej. Rozenek-Majdan, która wcześniej była wierna treningom pod okiem Ewy Chodakowskiej, bardzo zachwalała metody żony Roberta Lewandowskiego, choć wyraźnie zaznaczyła, że jej nowy wybór nie oznacza, że któraś z trenerek jest lepsza od drugiej. Okazuje się, że motywacje Rozenek-Majdan były z goła inne.
Kiedy gwiazda TVN została zapytana o przygotowywanie kobiet do ciąży przez Annę Lewandowską, nie kryła, że również na tym aspekcie bardzo jej zależało, oddając się w opiekę trenerki. Rozenek-Majdan nie chciała jednak powiedzieć niczego wprost. „Mam nadzieję, że się nie domyślisz i nie będziemy tego puszczać, ale to było bardzo istotne” – powiedziała do dziennikarki o wyborze Anny Lewandowskiej na swoją trenerkę. Te słowa mówią więc same za siebie!