„Mam nadzieję, że nie będzie wstydu”. Taki wynik Justyna Steczkowska chce osiągnąć na Eurowizji

Justyna Steczkowska została wybrana reprezentantką Polski i w maju wystąpi na Eurowizji w Bazylei. Tuż po zwycięstwie w preselekcjach piosenkarka wyznała, które miejsce chce zająć w konkursie. Mierzy wysoko.

fot. Podlewski/AKPA
fot. Podlewski/AKPA

Eurowizja 2025. Justyna Steczkowska reprezentantką Polski

14 lutego odbyły się polskie preselekcje do Eurowizji, których zwyciężczynią została Justyna Steczkowska. Z utworem „Gaja” zdobyła blisko 40% wszystkich głosów, wygrywając z dużą przewagą nad drugim miejscem. Występujący z utworem „Lusterka” duet Swada x Niczos otrzymał ich niecałe 24%.

Po ogłoszeniu Justyny Steczkowskiej reprezentantką Polski w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji gwiazda wzięła udział w konferencji prasowej, podczas której na gorąco podzieliła się swoimi odczuciami w związku z wygraną. Zapowiedziała też, które miejsce chciałaby zająć w Bazylei.

„Mam nadzieję, że będziemy chociaż w pierwszej dziesiątce”

Justyna Steczkowska na eurowizyjną scenę wróci po dokładnie trzech dekadach. Po raz pierwszy reprezentowała Polskę w 1995 roku z utworem „Sama”, zajmując wówczas osiemnaste miejsce. „Na pewno będzie lepiej niż 30 lat temu, bo więcej potrafię i wiem, czym jest Eurowizja dzisiaj” – wyznała w piątek wieczorem, dodając:

Mam nadzieję, że nie będzie wstydu i będziemy chociaż w pierwszej dziesiątce, i będziemy mogli być z tego dumni. Może będziemy nawet w piątce, nawet w trójce, kto to wie?

Piosenkarka nie ukrywa też, że podczas Eurowizji będzie liczyła na głosy Polaków z zagranicy. „Wszystko zależy od tego, jak dużo Polonii jest rozsianej po świecie” – mówiła z uśmiechem podczas konferencji prasowej.

Oceń ten artykuł 0 1