Anna Markiewicz-Musiał o relacji z Maciejem Musiałem
W ostatnim odcinku „Tańca z gwiazdami” uczestnicy tańczyli z najbliższymi osobami. Maciej Musiał zaprosił na parkiet mamę. Ich występ spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem widzów. Wielu z nich podkreślało też, że kobieta wygląda jak jego siostra lub koleżanka. Anna Markiewicz-Musiał została zaproszona także do śniadaniówki w TV Republika. W rozmowie z Anną Popek i Karolem Kusem opowiedziała o dobrych relacjach, jakie łączą ją z synem. Choć wystraszyła się, kiedy ten dość wcześnie zakomunikował jej, że chce wyprowadzić się z domu, pozwoliła mu na ten krok. Wiedziała, że to pomoże im zbudować jeszcze mocniejsze więzi.
Byłam zawsze blisko Maćka. Starałam się żyć jego radościami i problemami. (...) Mając 16 czy 17 lat powiedział, że chce się wyprowadzić z domu. Wtedy zamarłam. (...) Dotrwał do 18. roku życia i się wyprowadził. Pierwsze dni były bardzo ciężkie (...). Zawsze mówię: „daj mu wolność”, to on nie będzie uciekał od ciebie, tylko będzie lgnął do ciebie – wyjaśniła.
Anna Markiewicz-Musiał o „Tańcu z gwiazdami”
W rozmowie poruszono też temat wspólnego występu Macieja Musiała i Anny Markiewicz-Musiał w „Tańcu z gwiazdami”. Kobieta wyznała, że wiązało się to z ogromnym stresem i dodała, że jest perfekcjonistką. Wiedziała przy tym, że będą patrzyły na nią miliony osób. Zdecydowała się jednak wyjść ze swojej strefy komfortu. Za jive’a jury przyznało im 40 punktów.
Jak mnie zaprosili, żebym zatańczyła z synem, to wydawało mi się to nie do pokonania. Mój perfekcjonizm, moje wszystko, że ja mam wyjść przed kamerę i zrobić to przed całą Polską na żywo. Kiedyś to było dla mnie nie do zrobienia w ogóle. Od liceum nie tańczyłam – powiedziała.
Autor: Anna Helit