Któż z nas nie zachwycał się kiedyś filmami z serii „Szybcy i Wściekli”?
Z zapartym tchem oglądaliśmy szybkie, błyszczące samochody, które wręcz były po oczach spojlerami, neonami i innymi stuningowanymi częściami.
Na ulicy spotkać możemy czasami podobne pojazdy. Wielu kierowców decyduje się na różne przeróbki w swoich autach.
Niektórzy tylko po to, aby poprawić ich wygląd, inni zaś skupiają się na zwiększeniu mocy swoich wehikułów.
Okazuje się, że oprócz zachowania zasad dobrego smaku, trzeba również uważać na dość rygorystyczne przepisy ruchu drogowego.
Za niektóre usprawnienia możemy bowiem dostać wysoki mandat, a w skrajnych przypadkach pożegnamy się również z dowodem rejestracyjnym.
Jeżeli zastanawiasz się nad rozpoczęciem swojej przygody z tuningiem, obejrzyj materiał, w którym Pojechani wyjaśniają, co wedle prawa możemy zmienić w samochodzie, a które ulepszenia lepiej sobie odpuścić.
