Marcin Mroczek na zachwycających zdjęciach z ukochaną. Fani komentują: "Żona podobna do serialowej"

Marcin Mroczek cieszy się ogromną sympatią wśród swoich wiernych fanów, którzy od lat śledzą losy jego bohatera w serialu TVP „M jak miłość”. Ostatnio serialowy Piotrek zachwycił swoich wielbicieli wspólnymi zdjęciami z żoną. Część komentujących zauważyło podobieństwo ukochanej do serialowej żony Piotrka Zduńskiego. Są podobne?

Żona Marcina Mroczka zachwyca!

Marcin Mroczek uwielbia swoich fanów i chętnie dzieli się z nimi swoją codziennością. W mediach społecznościowych regularnie publikuje kadry ze swojej codzienności. W związku z tym, że jest niezwykle rodzinnym człowiekiem – na jego Instagramie nie brakuje fotografii z pociechami i ukochaną. Jedna z ostatnich publikacji serialowego Piotrka zachwyciła Internautów. Dlaczego?

Marcin Mroczek komentuje z humorem

Na zdjęciu widzimy Marcina Mroczka z żoną – Marleną Muranowicz. Para od lat tworzy udany związek i wychowuje dwóch uroczych synów. Fani przyznają, że zakochani razem wyglądają cudownie, a ze zdjęcia czuć pozytywną energię! Niektórzy nawet stwierdzili, że miłość Marcina Mroczka przypomina im jego serialową żonę – Kasię Cichopek. Czy rzeczywiście tak jest?

Nie wszyscy zauważają to podobieństwo. Aktor serialu „M jak miłość” postanowił z poczuciem humoru skomentować to porównanie. „Żona podobna do serialowej” – czytamy w jednym z wpisów pod zdjęciem. Aktor krótko stwierdził: „Lubię brunetki”. W innych komentarzach pod tą publikacją znajdziemy wiele komplementów i zachwytów nad urodą żony Marcina Mroczka.

Obie śliczne i prawdziwa i serialowa, jednak podobieństwo widzę tylko w karnacji

Ma pan śliczną żonę

Pięknie wyglądacie

Super Para! Aż bije od Was pozytywna energia!

Super wyglądacie. Marcin ale Ty masz ładną tą żonę. Ale czego się tu spodziewać Ty przystojny to żona ładna. Pozdrawiam!

Żona cudowna! Nie wiem czy masz świadomość że wygląda jak milion dolarów, może nawet dwa

Żona piękna bardzo pasuje do ciebie, jak dwie połówki jabłka wyglądacie, cudnie!

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: