„Rolnik szuka żony”. Marcin i Ania razem po programie
11. edycja programu: „Rolnik szuka żony” za nami. Początkiem grudnia widzowie zobaczyli ostatni odcinek tej serii. Finał przyniósł odpowiedzi na wiele nurtujących pytań. Odbiorcy dowiedzieli się m.in., które pary przetrwały. Szczęśliwe związki tworzą: Rafał i Dominika oraz Marcin i Ania. Drugi z wymienionych panów miał okazję raz jeszcze porozmawiać z Magdaleną, którą również gościł na gospodarstwie. Pod koniec jej pobytu doszło do nieprzyjemnej sytuacji, a cała trójka miała okazję wyjaśnić tę kwestię w obecności prowadzącej – Marty Manowskiej.
Marcin i Ania cieszą się swoim szczęściem. Co ciekawe, mężczyzna był o krok od… wręczenia partnerce pierścionka zaręczynowego! Przed kamerami wyjawił, iż ostatecznie wycofał się z tego pomysłu. Zakochani pojawią się w odcinku świątecznym „RszŻ”. Uczestnik show udzielił również wywiadu, w którym opowiedział o tym, jak teraz wygląda jego codzienność.
Marcin z „Rolnik szuka żony 11” o dzieciach
W rozmowie dla TVP Rafał z programu: „Rolnik szuka żony” opowiedział nieco więcej o towarzyszących mu emocjach. Wyznał m.in., iż wcześniej czuł się bardzo samotny. Udział w hicie Telewizji Polskiej diametralnie zmieniło jego życie. Dziś z nadzieją patrzy w przyszłość:
Program „Rolnik szuka żony” dał mi to, czego szukałem – miłość. Znalazłem tę jedyną, która daje mi poczucie pewności. Z Anią świetnie się dogadujemy. Czasami zdarza się, że kiedy do niej dzwonię, ona już mówi, że właśnie zamierzała zadzwonić do mnie...
Mężczyzna został także zapytany o przyszłość. Wspominając o założeniu rodziny, wyznał:
Czas na mnie na pewno kiedyś nadejdzie i mam nadzieję, że będę mógł przekazać im [dzieciom-przyp.red] to, co sam wiem. Chciałbym, żeby kiedyś, jeśli będą chciały, mogły kontynuować to, co buduję teraz. Trudno przewidzieć, co będzie za 20, 30 lat, ale chciałbym, żeby to, co przez tyle lat zrobiłem, nie poszło na marne.
Kibicowaliście Ani i Marcinowi, oglądając nowe odcinki „Rolnika…”?