Przemiana Margaret
Niegdyś piosenkarka była kojarzona z kolorowym wizerunkiem pop-artystki. Teraz śmiało prezentuje swoje przemyślenia w hip-hopowych utworach. To wszystko zaczęło się pod koniec 2019 roku, gdy Margaret postanowiła zrobić sobie przerwę od show-biznesu ze względów zdrowotnych, między innymi depresji. Później widać było owoce tej przerwy. Gwiazda na początku 2020 roku wzięła szamański ślub z raperem KaCeZetem. Następnie wyprowadziła się pod Warszawę, by zamieszkać z dala od zgiełku miasta.
Po wielu ostatnich negatywnych i pozytywnych przeżyciach Margaret powróciła na scenę muzyczną odmieniona. Niedawno wydała album „Maggie Vision”, w którym prezentuje swoje zdolności rapowania. Został on bardzo dobrze odebrany.
Margaret obecnie promuje swoje nowe dzieło w mediach. W jednych z ostatnich wywiadów wyjawiła ciekawe fakty ze swojego życia. Okazuje się, że razem z KaCeZetem wychowują córkę rapera!
Margaret jako macocha
Niedawno Margaret udzieliła wywiadu Magdzie Mołek, w którym wyjawiła zaskakujące historie ze swojego życia. Piosenkarka opowiedziała o swojej pasierbicy, Noemi, którą wychowuje ze swoim partnerem i zarazem ojcem dziewczynki. Margaret wyjawiła zabawną i zarazem nieco kontrowersyjną sytuację, która niedawno miała miejsce. Wyszło na jaw, że 9-latka bacznie słucha swojej macochy, nawet gdy ta mówi niecenzuralne słowa.
Ostatnio Emcia przyszła ze szkoły. Emcia, lat 9. Miała uwagę w dzienniku […] „Noemi powiedziała globalnie brzydkie słowo”. Nas to nurtowało, co to było za brzydkie słowo. Ona w ogóle nie chciała powiedzieć. I w końcu ja mówię: „Emcia, no powiedz, co to za brzydkie słowo”. No i Noemcia powiedziała, że chciała pochwalić koleżankę z ławki, że narysowała wyku…sty obrazek. Użyła właśnie tego słowa. Powiedzieliśmy, że miłe to jest, że tak chciała pochwalić swoją koleżankę i w zasadzie dobrze użyła tego wyrazu, ale żeby może jednak nie robiła tego w szkole w ten sposób – wyjawiła Margaret.
Piosenkarka przyznała, że było to dla niej zaskakujące i zastanawiała się z partnerem, skąd Noemi może znać takie słowa. Po chwili namysłu okazało się, że mogły one paść przy 9-latce z ust samej Margaret!
Szukaliśmy, od kogo to wyszło, no i właśnie ja tak lubię to słowo. To mogło być ode mnie – przyznała artystka.
Znaliście Margaret z tej strony?