Eurowizja 2024 – Luna
W maju Luna pojawi się na eurowizyjnej scenie, gdzie wykona utwór „The Tower", z którym wygrała polskie preselekcje. Wokalistka w minionych tygodniach intensywnie przygotowywała się do swojego występu w półfinale, który zaplanowany jest na 7 maja. Luna musiała jednak nieco zwolnić tempo ze względu na chorobę, która ją dopadła. Z powodu infekcji gardła straciła głos i była zmuszona odwołać kolejne wyjazdy na pre-parties.
Jak widzicie, byłam już spakowana do Amsterdamu i Sztokholmu. Bardzo chciałam was zobaczyć, bo muzyka i spotkania z wami są niezwykle uzdrawiające, ale niestety muszę najpierw wyleczyć swój głos. Jak słyszycie… Jest mi bardzo, bardzo przykro. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. Moje serce jest z wami. Liczę, że będę mogła przyjechać i zobaczyć Amsterdam oraz Sztokholm tak szybko, jak to możliwe
Maria Sadowska o Lunie
Maria Sadowska porozmawiała ostatnio z dziennikarką portalu Jastrząb Post. Wokalistka została zapytana o reprezentantkę, która pojedzie na tegoroczną Eurowizję w polskich barwach.
Luna jest na pewno bardzo ciekawą postacią, zaistniała niewątpliwie ze względu na wyjątkowy wizerunek, również modowy. Piosenka jest dobra, dobrze skomponowana. Trzymam za nią kciuki, rzeczywiście trudne zadanie przed nią – powiedziała.
Sadowska nie ukrywała, że na eurowizyjnej scenie zdecydowanie wolałaby zobaczyć Justynę Steczkowską, która kandydowała z utworem „WITCH-ER Tarohoro”.
Ja powiem szczerze, że ja jednak, przepraszam, nie chcę urazić Luny, bardzo ubolewam, że to nie Justyna pojechała na Eurowizję, ponieważ bardzo kibicowałam, to był fantastyczny utwór.
Maria wyjaśniła, dlaczego tak zależało jej na wybraniu Steczkowskiej:
Justyna ma klasę, pewność siebie, duże doświadczenie. Bardzo żałuję, uważam, że to była szansa dla nas, aby pokazać się na wysokim poziomie artystycznym. Nie mówię, że Luna tego nie zrobi, trzymam kciuki, ale jest jeszcze troszkę niedoświadczona, więc na pewno będzie to dla niej ogromna presja.
Kobieta wyznała, że bardzo chciałaby zobaczyć Justynę na przyszłorocznych preselekcjach.
Mam nadzieję, że Justyna nie złoży broni i zawalczy w przyszłym rok. Będę za nią trzymać kciuki. […] To był fantastyczny utwór, coś rewelacyjnego. Na światowym poziomie.