„Ośmiu Wspaniałych”, 6. odcinek. Co się wydarzyło? Streszczenie
W 6. odcinku „Ośmiu Wspaniałych” bohaterów czekały zajęcia, w których w dużej mierze musieli wykazać się empatią. Na początku Marta Manowska zaprosiła ich do leśnej osady dla zwierząt.
Poczułem ciepło, bliskość i jedność; tak, jakbym niósł własnego syna
– przyznał Sebastian, wspominając opiekę nad małą kozą, a wtórował mu Łukasz:
Możemy pokazać tak naprawdę swoje dobre serce, tylko to musi wypłynąć ze środka (…). Świetna sprawa; taka pomoc zwierzętom.
Następnie w rozmowie z prowadzącą Sebastian wspomniał o swoim trudnym dzieciństwie; uczestnik nie mógł polegać na swoim ojcu, który nadużywał alkoholu:
(…) Rodzina składa się z mamy, taty i dzieci. Ja takiej rodziny nie miałem. Brakuje tego; brakuje i boli, że tego nie było. Myślę, że w moim przypadku, gdyby ojciec porozmawiał i spytał, co u mnie, jak w szkole, to byłoby całkiem inaczej…
– stwierdził, a jego wypowiedź wywołała u prowadzącej łzy. Sam Sebastian mocno wzruszył się na wspomnienie o mamie, która jest jedną z najważniejszych osób w jego życiu.
„Ośmiu Wspaniałych”. 6. odcinek w TVP 1
Po wizycie w osadzie panowie zostali zaproszeni na warsztaty cukiernicze, by na drugi dzień swoje wypieki zawieść do… przedszkola! Po słodkim poczęstunku „Ośmiu Wspaniałych” wystawiło dla dzieci przedstawienie, a reżyserem i narratorem został Paweł. Mimo początkowej tremy bohaterowie szybko odnaleźli się na scenie, a ich bajka bardzo spodobała się widowni.
Fajne doznanie, fajne uczucie, a uśmiech dzieci jest największą zapłatą za to, co zrobiliśmy
– stwierdził przed kamerami Radek.
Na zakończenie wszyscy bohaterowie otrzymali „gwiazdę szeryfa”, a podczas wieczornego spotkania przy kominku panowie zgodnie stwierdzili, iż był to jeden z najlepszych dni podczas ich pobytu w ośrodku. A co przyniosą kolejne odcinki „Ośmiu Wspaniałych”? Przekonamy się o tym, włączając TVP 1 w piątkowe wieczory!
Autor: Sabina Obajtek