fot. Gałązka/AKPA
Największa gwiazda „Rolnik szuka żony”
Marta Manowska zyskała oszałamiającą popularność i jednocześnie dużą sympatię widzów za sprawą programu „Rolnik szuka żony”, który prowadzi od września 2014 roku. Dzięki temu dziennikarka, której wcześniej widzowie nie mieli zbyt często okazji widzieć na ekranach telewizorów, weszła do pierwszej ligi polskich celebrytów. Wcześniej Manowska zdążyła jednak dobrze poznać show-biznes od kulis. Przed „Rolnikiem” pracowała przy programach takich jak „Ugotowani” czy „Bitwa na głosy”.
Kiedy dziennikarka pochodząca z Siemianowic Śląskich zaczynała pracę jako prowadząca „Rolnika”, pewnie nie spodziewała się, że nowy wówczas program Telewizji Polskiej okaże się być takim hitem. Widzowie nie tylko zaczęli interesować się losami tytułowych rolników i kandydatek na ich żony, ale także zaczęli być żądni informacji o samej prowadzącej. O Manowskiej zaczęły pisać media, a ona sama wkrótce zaczęła brylować na salonach.
Nowy program Marty Manowskiej
Manowska, która program „Rolnik szuka żony” prowadzi już od pięciu sezonów, nie ukrywa, że to jej największy sukces. „To jest kulminacja moich starań, ciężkiej pracy” – mówiła niedawno o „Rolniku”. Jednocześnie w rozmowie z magazynem „Świat i ludzie” prowadząca zdradziła, że chciałaby podjąć nowe wyzwania zawodowe. „Chciałabym wystąpić w serialu, poprowadzić inny program” – wyznała.
Jak się okazuje, marzenie Marty Manowskiej o nowym programie właśnie się spełniło. Jak poinformował portal wirtualnemedia.pl, gwiazda show „Rolnik szuka żony” dostała do poprowadzenia kolejne reality show o poszukiwaniu miłości. Tym razem w programie „Sanatorium miłości” będzie pomagała osobom starszym – powyżej 60. roku życia – znaleźć nowego partnera. „Dwanaście osób spotka się w sanatorium Równica w Ustroniu, leżącym w paśmie górskim Beskidu Śląskiego, gdzie przez trzy tygodnie mają się poznać i przeżyć nowe przygody, związane również ze sferą uczuć” – opisuje źródło.
„Sanatorium miłości” to autorski program Telewizji Polskiej. Na antenie TVP1 zadebiutuje już w styczniu 2019 roku. „Cieszę się, że narodził się pomysł takiego programu. Jego bohaterowie, ludzie w jesieni swojego życia, są naprawdę w pięknym wieku. To taki moment, kiedy ma się już za sobą wychowanie dzieci, wypuszczenie ich na świat, oddanie im toru w sztafecie życia. Stąd tak wiele starszych osób mówi dzisiaj, że to jest ta chwila, ten czas, żeby zacząć się nim cieszyć. Iść własną ścieżką. Zacząć realizować zaniechane kiedyś marzenia czy pasje” – mówi Manowska.
Pożegnanie z „Rolnikiem”?
Jeszcze zanim Marta Manowska otrzymała nowy program, a jedynie snuła plany o nowym projekcie, pojawiły się podejrzenia, że prowadząca chce rozstać się z „Rolnik szuka żony”. Program przyniósł jej ogromną popularność, jednak Manowska nigdy nie ukrywała, że chciałaby się rozwijać zawodowo. Czy fakt, że od stycznia będzie prowadzącą „Sanatorium miłości” jest równoznaczny z tym, że dziennikarka porzuci „Rolnika”? Gwiazda Telewizji Polskiej postanowiła na Instagramie zabrać głos w tej sprawie i wszystko wydaje się już jasne.
„Nic się nie kończy. Coś się zaczyna. To już moje pięć lat po tej stronie kamery. Pięć sezonów „Rolnik szuka żony”. Wspaniali bohaterowie, wspaniale przygody i tacy sami poznani ludzie, przyjaźnie liczę, że na całe życie. Dziękuję wam” – zwróciła się do fanów w mediach społecznościowych. „Przed nami szósty sezon „Rolnik szuka żony”. A dziś wsiadam na nowy rollercoaster o nazwie „Sanatorium miłości”. Pełna skupienia, uwagi i radości. Do zobaczenia” – napisała Manowska, rozwiewając wszelkie wątpliwości. Gospodyni „Rolnik szuka żony” nie opuszcza programu, dlatego wiadomość o jej nowym projekcie tym bardziej ucieszy uwielbiających ją widzów. Martę Manowską od stycznia będzie można bowiem oglądać nie w jednym, a w dwóch reality show w TVP.