Marta Manowska jako prowadząca „Rolnik szuka żony”
Marta Manowska to popularna dziennikarka, która stała się „twarzą” Telewizji Polskiej. Spora w tym zasługa programu: „Rolnik szuka żony”, który sprawił, że o pięknej prezenterce zrobiło się głośno! Pierwszy sezon trafił do TV w 2014 roku, a obecnie widzowie czekają na kolejną, jubileuszową edycję! Już wiadomo, że „Rolnik szuka żony 10” wystartuje 17 września o godz. 21:15. Pierwszy odcinek wyemituje telewizyjna „Jedynka”.
Marta Manowska prowadzi również inne znane projekty. „Sanatorium miłości”, „The Voice Senior”, „Korona gór Polski’ – to tylko kilka z licznych tytułów z udziałem 39-latki. Aktywność gospodyni „RszŻ” na wielu polach sprawiła, że wzrosła jej popularność – także w mediach społecznościowych. Facebook i Instagram: właśnie tam dziennikarka mocno się udziela, informując zarówno o zawodowych projektach, jak i o życiu prywatnym. Jednocześnie dba o to, by nie podawać do publicznej wiadomości szczegółów dotyczących związków czy członków rodziny.
View this post on Instagram
Obecnie instagramowy profil Marty Manowskiej śledzi ponad 200 tysięcy użytkowników sieci. Przy takiej liczbie wiele osób chętnie podejmuje współprace z różnymi markami, polecając u siebie rozmaite produkty czy usługi. Prowadząca „RszŻ” unika jednak tego typu działań. Dlaczego? Wyjawiła to w jednym z niedawno udzielonych wywiadów.
Marta Manowska o zarabianiu na Instagramie
Marta Manowska pojawiła się na prezentacji jesiennej ramówki Telewizji Polskiej. Na wydarzeniu nie zabrakło także dziennikarzy, którzy wprost zasypywali ją pytaniami. Redaktor portalu „Plotek” podczas rozmowy z prezenterką poruszył kwestię zarobków.
Ja nie zarabiam na Instagramie. Nie zarobiłam ani złotówki do tej pory - wyznała.
W swoich dalszych słowach wyjaśniła, że wspomniane medium traktuje jako miejsce, w którym może utrzymywać kontakt z internautami. Nie chce więc go wykorzystywać zarobkowo, ani też przekazywać prywatnych szczegółów:
Spędzam trochę czasu na Instagramie i pokazuję tam trochę swojego życia, ale głównie podróże, książki czy jakieś takie momenty szczęścia, którymi chcę się dzielić. Na pewno nie pokazuję bardzo prywatnych tematów i tego nigdy nie zrobię. Nie zrobię nigdy żadnej okładki o małżeństwie, ciąży, o związku... Nie pójdę nigdy na ramówkę z partnerem (…).
Na zakończenie prowadząca „Rolnika…” dodała, że stawia na mocne rozgraniczenie pracy i życia poza kamerami:
(…) Ja po prostu traktuję siebie jako dziennikarza i prowadzącą. To jest moje życie zawodowe, które kocham i stało się treścią mojego życia, ale ja to rozgraniczam. Moje życie prywatne jest po prostu prywatne (…).
View this post on Instagram