Marta Żmuda Trzebiatowska odchodzi z „Na dobre i na złe”
Marta Żmuda Trzebiatowska niemal 6 lat temu dołączyła do obsady „Na dobre i na złe”. Aktorka opublikowała na Instagramie obszerne oświadczenie, w którym przekazała, że podjęła decyzję o odejściu z serialu. Podkreśliła, że bardzo zżyła się z graną przez siebie bohaterką i wie, że widzowie także ją pokochali. W dalszej części podała także powód swojej decyzji.
W pracy aktora przychodzi jednak taki moment, w którym „trzeba wyczuć, kiedy w szatni płaszcz pozostał przedostatni” jak śpiewał mistrz Młynarski… i tak w zgodzie z sobą: tym co podpowiada mi intuicja i serce, podjęłam decyzję, że pozwalam Sikoreczce frunąć - tam gdzie będzie szczęśliwa. A sama liczę, że dostarczę wam jeszcze wielu emocji, w innych już rolach – wyjaśniła.
Widzowie nie ukrywali, że są bardzo zaskoczeni tą informacją. W komentarzach wielokrotnie wymieniali, że to duża strata dla serialu. Na szczęście wątek Hani Sikorki nie zakończy się jej śmiercią. Jak Marta Żmuda Trzebiatowska pożegna się z „Na dobre i na złe”? O tym przeczytacie tutaj:
Marta Żmuda Trzebiatowska rozwija pasję
Marta Żmuda Trzebiatowska podziękowała swoim fanom za wszystkie ciepłe słowa, jakie zostały skierowane w jej kierunku. Po jakimś czasie opublikowała kolejny wpis, w którym podkreśliła, że nadszedł czas na realizowanie swoich marzeń.
Tyle planów, tyle marzeń… Nie odpuszczam. Dopiero się rozpędzam… Wierzę w siebie. Ufam sobie – napisała kilka dni temu.
Marta Żmuda Trzebiatowska chce rozwijać się nie tylko zawodowo. Skupia się także na hobby, które nie jest związane z aktorstwem. Jakiś czas temu na Instagramie pokazała, jak aktywnie spędza wolny czas. Zdradziła wtedy, że jej dużą pasją jest tenis i planuje poświęcić mu więcej uwagi. Dziś ponownie opublikowała zdjęcia wykonane na korcie. Towarzyszyła jej wyjątkowa osoba – mąż, Kamil Kula.
Najlepszego sparing partnera mam pod ręką – napisała.