Wojciechowska: "[...] mam tak trudny weekend za sobą, że potrzebuję trochę dobrych emocji"
Martyna Wojciechowska aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Na swoim profilu na Instagramie dzieli się przemyśleniami, a także porusza ważne społecznie tematy. Dziennikarka, podróżniczka, osobowość telewizyjna jest obserwowana przez 2,1 mln użytkowników sieci. W jej wirtualnej galerii zdjęć nie brakuje osobistych wpisów, fotografii ukazujących obrazy z życia prywatnego, treści dot. jej kariery zawodowej, apeli, a także tzw. repostów innych twórców. Na platformie YouTube prowadzi własny kanał, w którym rozmawia ze swoimi gośćmi o ich życiowych doświadczeniach. Nieustannie pnie się ku górze, uświadamia i zaraża innych pozytywną energią.
Ostatnia publikacja Wojciechowskiej poruszyła internautów. Na jej profilu znalazło się krótkie nagranie ze spotkania w towarzystwie wyjątkowych gości. Dziennikarka przyznaje w opisie, że nie zawsze jest „kolorowo”, jednak na wszystko znajdzie się rozwiązanie… chociażby w postaci uroczego filmiku.
Nie wiem jak Wy, ale ja mam tak trudny weekend za sobą, że potrzebuję trochę dobrych emocji i uśmiechu!
JEST PONIEDZIAŁEK, a praca sama się nie zrobi! Jednak w takim towarzystwie specjalistów, jakie towarzyszy fotografowi przyrody Nickowi Kleerowi, to można i nadgodziny z uśmiechem wyrabiać! - wskazuje podróżniczka.
Fani: "Timon z rodzniką"
Nick Kleer to przewodnik, fotograf i pasjonat. W jednym z wywiadów przyznaje, że zaczął podróżować po całym świecie, aby móc obserwować jak najwięcej gatunków zwierząt. Chce być blisko natury i tę naturę przybliżać także innym. Jego relacja ze spotkania z surykatkami podbija sieć. Udostępniła ją także Wojciechowska, która oznaczyła przy tym samego autora. Obserwatorzy prezenterki nie kryją swojego zauroczenia. Zgodnie przyznają: „Coś pięknego”.
Cudo;
Rozbrajający widok;
No jak ich nie kochać;
To się nazywa wejście w poniedziałek w dobrym towarzystwie;
Kiedy praca wchodzi Ci na głowę... ale z takimi modelami praca to przyjemność;
Jakie pocieszne!;
Timon z rodzniką;
Punkt widokowy – czytamy w sekcji komentarzy.
Autor: Małgorzata Durmaj