„Ślub od pierwszego wejrzenia”: Martyna i Przemek najgorzej dobraną parą?
W ostatniej edycji programu: „Ślub od pierwszego wejrzenia” emocji nie brakowało! Eksperci postanowili połączyć w pary sześciu uczestników, a cały proces odbywał się po wnikliwej analizie wcześniejszych ankiet i badań. W wyniku takiego działania przed urzędnikiem Stanu Cywilnego poznali się: Anita i Adrian, Agata i Maciej oraz Martyna i Przemek. W ostatnim odcinku widzowie dowiedzieli się, że na rozwód decydują się dwie ostatnie, a Anita i Adrian chcą razem iść przez życie. O tym, że rozprawy rozwodowe pozostałych uczestników show już się odbyły, informowały w mediach społecznościowych Agata i Martyna. Teraz była już żona Przemka postanowiła odpowiedzieć w sieci na liczne zapytania internautów, w tym również na te dotyczące jej udziału w produkcji.
Martyna komentuje!
Kilka dni temu na swoim instagramowym profilu Martyna zaproponowała obserwującym jej profil serię pytań i odpowiedzi z jej udziałem. Użytkownicy sieci chętnie skorzystali z tej propozycji i niemal od razu na jej InstaStories pojawiło się sporo pytań dotyczących m.in. uczestnictwa w „Ślubie od pierwszego wejrzenia” i o jej relacje z Przemkiem, ponieważ ta w programie była bardzo burzliwa. Martyna chętnie odpowiadała, przy okazji zdradzając, że czuje się zawiedzona wyborem ekspertów:
„Byłam fanką tego programu. Oglądałam od pierwszego sezonu wszystkie odcinki i po prostu zaufałam ekspertom. Stwierdziłam, że spróbuję czegoś nowego, jako że do tej pory trafiłam na nieodpowiednich mężczyzn Cóż mogę powiedzieć... Współczuję ludziom, którzy zgłosili się do kolejnej edycji i którzy, tak jak ja, zaufali. Bo z większości z nas eksperci zrobili sobie po prostu jaja.”
W innym miejscu zaznaczyła również, że w „Ślubie…” relacja lektora nie do końca pokrywała się z rzeczywistością:
„Co mnie najbardziej wkurzyło, to lektor, który dopowiadał sobie kompletne głupoty w każdym odcinku. Na przykład o wysokim brunecie. Powiedzcie mi, kiedy ja powiedziałam, że ja chcę wysokiego bruneta? To nie były moje słowa. To były słowa mojej koleżanki. Po prostu powiedziała, że pasowałby do mnie wysoki brunet (…)”
– Przyznała, dodając:
„Także powiem wam, że byłam mega zła, jak to oglądałam. Jak patrzyłam, co specjaliści i lektor o mnie mówią, bo nie zasłużyłam sobie na to. Nie jestem taką osobą. No cóż... ale co ja mogłam zrobić?”
Okazuje się jednak, że los wreszcie uśmiechnął się do Martyny, która opowiedziała również o zmianach w swoim życiu. Bohaterka programu niedawno zmieniła pracę, przeprowadziła się oraz… zakochała! Wprawdzie nie zdradziła na ten temat więcej szczegółów, ale na pytanie o to, czy w jej życiu pojawił się ktoś nowy, z uśmiechem pokiwała głową. Tymczasem już niedługo w telewizji pojawi się kolejna odsłona show: „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Czy nowi uczestnicy będą mieć więcej szczęścia? O tym przekonamy się niebawem!