Masz stary komputer? Zapomnij o Windowsie 11. Microsoft zwiększy wymagania

Microsoft zaostrza wymagania sprzętowe dla Windows 11. Nadchodząca aktualizacja 24H2, zaplanowana na wrzesień, nie będzie wspierać komputerów z procesorami nieobsługującymi instrukcji POPCNT. To ruch, który może wykluczyć jeszcze większą liczbę urządzeń z możliwości korzystania z najnowszego systemu operacyjnego.

zdjęcie ilustracyjne, fot. Shutterstock/mundissima

"Jedenastka" od początku charakteryzuje się bardzo wysokimi wymaganiami, które dotyczą m.in. procesora, pamięci RAM, przestrzeni dyskowej, modułu TPM 2.0, karty graficznej i ekranu. Chociaż taka konfiguracja już wykluczała część komputerów, to zapowiadane właśnie zmiany mają uniemożliwić instalację systemu jeszcze większemu gronu użytkowników.

Starsze procesory "nie udźwigną" Windowsa 11

Jak donosi "TechRadar", według informacji podanej przez użytkownika Twittera, Boba Pony'ego, wiele plików systemowych, od jądra Windows 11 po sterowniki USB XHCI, będzie wymagać instrukcji CPU POPCNT. Oznacza to, że procesory bez tej instrukcji nie będą w stanie uruchomić systemu operacyjnego.

Instrukcja POPCNT stała się standardem w procesorach od połowy pierwszej dekady XXI w., począwszy od architektury Barcelona firmy AMD, a następnie w procesorach pierwszej generacji serii Core firmy Intel. To oznacza, że komputery wyprodukowane w ciągu ostatnich 15 lat nie powinny być dotknięte nowym wymogiem Windows 11.

Aktualizacja 24H2 ma wprowadzić znaczące zmiany, skupiając się na doświadczeniach z wykorzystaniem AI nowej generacji, a także na różnorodnych aktualizacjach wydajności i bezpieczeństwa oraz nowych funkcjach. Microsoft, dążąc do zapewnienia płynnego działania tych nowości, musi wymagać od użytkowników korzystania z nowszych maszyn. Rozszerzenie wsparcia dla Microsoft Copilot, mające na celu usprawnienie interfejsu Windows i zwiększenie produktywności, jest jednym z kluczowych powodów tych zmian.

Windows 10 wciąż cieszy się ogromną popularnością

Chociaż nowe wymagania mogą nie spodobać się użytkownikom starszych komputerów, to z punktu widzenia Microsoftu ma to sens. Firma koncentruje się na aktualizacji Windows 11, zamiast przejścia na całkowicie nowy system operacyjny, co mogłoby jeszcze bardziej rozbić już i tak podzieloną bazę użytkowników, z których wielu nadal korzysta z Windows 10.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: