Dziecko uderzyło mężczyznę balonem
"Mirror" opisał historię Lisy – matki, która razem z partnerem i dwójką dzieci udała się na obiad do restauracji. Czas oczekiwania na dania się wydłużał, więc mały Luca był zniecierpliwiony. Chłopczyk otrzymał od kelnerki kolorowanki i balonik, aby miał na czym skupić uwagę. Wtedy się podekscytował i zaczął wymachiwać rączką, przez co kilka razy uderzył zabawką mężczyznę, który siedział obok. Rodzice zareagowali natychmiast i poprosili, czy mogą odsunąć swój stolik nieco dalej, aby klient mógł w spokoju zjeść.
Kelnerka dała mu balon, żeby miał zajęcie, ale zaczął nim wymachiwać i uderzał tego pana w głowę, więc zapytałam, czy możemy przesunąć stoliki, ponieważ chcę, żeby mężczyzna mógł zjeść w spokoju. Odpowiedział, mówiąc „nie, wszystko w porządku” i rozmawiał z nami, ale i tak przenieśliśmy się, z szacunku.
Niespodziewana reakcja
Rodzina Lisy zamówiła dania na łączną sumę 70 funtów. Kiedy kobieta poprosiła kelnerkę o rachunek, ta wróciła z zaskakującą informacją. Mężczyzna, który został uderzony w głowę balonem, zapłacił i dokupił dodatkową porcję lodów:
Podeszła i powiedziała, że jest podekscytowana, mogąc nam to powiedzieć, ponieważ nigdy wcześniej coś takiego się tam nie wydarzyło. Powiedziała, że mężczyzna zapłacił cały rachunek i dodatkowe lody. Chętnie mu się odwdzięczę i postawię mu posiłek.
Lisa była pod wrażeniem reakcji nieznajomego. O wszystkim opowiedziała swoim znajomym i rodzinie:
Wyjście z dziećmi może być czasem stresujące. To naprawdę miłe, że zamiast się denerwować, zrobił to. Nadal nie mogę w to uwierzyć, powiedziałem wszystkim moim przyjaciołom i rodzinie. To tylko pokazuje, że są tam wspaniali ludzie.